Jak wiecie małymi kroczkami zmieniam swoją szesnastoletnią kuchnię. Niestety z braku finansów nie mogę zamówić wszystkiego na raz i mieć z głowy. Ale czy ja chcę mieć z głowy. To chyba nie ten typ :) Więc powolutku zmieniam to i owo. Tym razem padło na zegar. W kuchni pełni bardzo ważną rolę. Rano wszyscy według kuchennego zegara zbierają się do szkoły lub pracy. A kiedy gotuję jest moim przewodnikiem bym niczego nie przypaliła :) Stary zegar był dobry, ale nie miał tego czegoś. Więc przeglądając internetowe sklepy czekałam na ten właściwy. I był w VIVRE . Kliknęłam i mam :)
Jest biało-niebieski i duży. Na tarczy ma roślinne wzory pasujące do talerzy na półce.
Widzicie tą półeczkę? To niestety ulubiona półka mojego męża. Planuję ją zdjąć w odpowiednim momencie i już więcej jej nie powiesić, ale na razie nie zwracam na nią uwagi. Tak jej nie lubię :(
Może jak będziemy malować ściany to mi się uda?
Fajnie, że ze mną jesteście i zostawiacie komentarze :)
Ściskam gorąco wszystkich zaglądaczy,
Beata
Zegar super, ślicznie się wpasował w kuchnię :))
OdpowiedzUsuńNie lubisz półeczki.... a może machnij ją na biało ;))) to nie będzie się tak rzucała w oczy i ujednolici się z tą śliczna półeczką wiszącą w pobliżu :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Nie pomyślałam o pomalowaniu, może dlatego, że to nie mój koncept - ta półka? Miłego dnia
UsuńZegar jest swietny, a poleczka moze spadnie przypadkiem?;)
OdpowiedzUsuńCoś wymyślę :)
Usuńświetny zegar! a z tą półeczką, to ja bym ją też machnęła na biało pozostawiając te czarne boki. byłoby o wiele ładniej dla Ciebie, a Mąż nadal miałby swoją ulubioną półkę :P
OdpowiedzUsuńJa nie lubię tej półki bo to sklejka. Ale zastanowię się nad pomalowaniem, może to jest jakieś wyjście :)
UsuńPółeczka musi być pomalowana, troszkę ja z pewnością polubisz i M. i nie poczuje się... :)) Zegar wkomponował się idealnie :)) Jest piękny!
OdpowiedzUsuńto sklejka, brrrr... a za zegar dziękuję :)
UsuńBardzo dobrze mu w tej kuchni :) Wpasował się do kompletu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
M.
Dziękuję Martuś :)
UsuńZegar jest cudaśny-ogromnie mi się podoba ,tym bardziej ,że teraz i ja mam niebieskości w kuchni ;p
OdpowiedzUsuńA półeczkę pomaluj na biało a brzeg ozdób jakimiś niebieskimi motywami .podobnymi jak na zegarze :))
Pozdrawiam!
Dziękuję za rady, ale wcześniej czy później muszę ją zlikwidować. Pomyślę gdzie mogę zawiesić u syna i wtedy będzie wymówka :))) Buziaki
UsuńZegar świetnie pasuje do całości. Lampy są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńNie każdy je lubi, ale mnie się podobają, pozdrawiam
UsuńPięknie się wpasował na tle nowej lampy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZegar jest świetny, pasuje do Twojej kuchni- w przeciwieństwie do półeczki, cóż, nie urzeka mnie i już;) Karmelowa podpowiada ozdobienie- jeśli usunąć się nie da, i ja za tym głosuję- motywy na zegarze przypominają kolekcję indigo od Green Gate, na pewno mają też w tym wzorze serwetki;)
OdpowiedzUsuńMoja kuchnia- kupiona z mieszkaniem, ma ponad 17 lat- i naprawdę jej nie lubię, tzn. mebli nie cierpię. I też oswajam ją i zmieniam, bo koszt tej wymarzonej znacznie przekracza nie tylko granice budżetu, ale i rozsądku;)
Moja też ma 17 lat. I też nie mam środków, chociaż IKEA kusi. Ale na zmianę muszę chwilę poczekać. A półkę i tak wywalę i tak. To kwestia czasu :))) buziaki
Usuńoj bardzo "twój" ten zegar. a takie powolne naprawianie, zmienianie chyba sprawia więcej przyjemności, prawda? to gonienie króliczka jest najprzyjemniejsze...
OdpowiedzUsuńOj tak. powoli dłużej cieszy :))
UsuńZegar idealny do Twojej kuchni, jak do niej zaprojektowany! Półeczka, cóż.. łączę się w bólu, też nie cierpię sklejki...
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie :)
UsuńMoże mąż da się namówić na inna półeczkę w tym miejscu. Zegar bardzo ciekawie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńBeatko z dnia na dzień kuchenny kącik pięknieje Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń