21 stycznia 2016

Dębowy kredens

 
Dzisiaj chciałabym pokazać Wam jak odmłodziłam dębowy kredens moich przyjaciół. Pracowałam nad nim jeszcze w zeszłym roku. I jakoś się złożyło, że dopiero dzisiaj wstawiam tego posta.
Zawsze staram się opisywać co robię "krok po kroku", ponieważ mam cichą nadzieję, że komuś moje opowiaski się przydadzą. Może kiedyś, ktoś wpadnie na Hungry for ideas i zdecyduje odnowić stary, rodzinny mebelek czytając moje "krok po kroku". Dzisiaj będzie inaczej. W telegraficznym skrócie, chociaż prace nie były takie prędkie, będzie więcej zdjęć niż opisów. Miłego oglądania :)
 
 
 


Wyglądał tak :

15 stycznia 2016

Malowanie mebli farbą kredową

 
Ponieważ pytacie mnie: czy polecam malowanie mebli farbami kredowymi?
Spróbuję ująć w paru zdaniach. 
 
 
 
 
Właściwie wolę barwić drewno naturalnie, wykorzystując bejce i woski. Wtedy widać naturalne piękno takiego mebla. Jednak wszystkiego trzeba spróbować. Przy okazji malowania pokoju syna (pisałam o tym TU ) postanowiłam, że spróbuję przemalować jego sosnowe meble. Nie chciałam wymieniać, bo budżet na to nie pozwalał. A meble sosnowe, chociaż już dwudziestoletnie, zawsze to drewno a nie sklejka. Kupiłam grafitową farbę kredową Dekor Paint Soft  (i to nie jest reklama) i pomalowałam grubym pędzlem łóżko, bez specjalnego przygotowywania powierzchni. Zabezpieczyłam bezbarwnym woskiem firmy Starwax i dla mnie wyszło super.

11 stycznia 2016

Krzesła patyczaki

 
Dzisiaj chcę Wam pokazać moją nową - starą zdobycz. Nową, ponieważ krzesła od wczoraj są w naszej kuchni, a starą? Bo znalezione we wrześniu. Jak wiecie byliśmy zajęci kredensami przyjaciół, więc nasze patyczaki musiały trochę poczekać. Krzesła znaleźliśmy, a właściwie znalazła moja córka w starej, rozbiórkowej ruderze. Zanim tam weszłam, Magda już wygrzebała te krzesełka. Cieszyłam się jak dziecko, bo przecież w naszej kuchni stały tylko dwa stołki a nas jest czworo :)
Uwielbiam takie zbiory :))
 
 
 
 
 
 
Wyglądały tak:

4 stycznia 2016

Drewniany świecznik

 
Święta szybko minęły, sylwester jeszcze szybciej.
Czy macie noworoczne postanowienia? Ja nie!
W tym roku postanawiam, że ich nie robię.
Zawsze od siebie dużo wymagam i kiedy nie wyrabiam się,
bo na przykład: brakuje mi czasu, jestem na siebie zła.
Więc w tym roku postaram działać racjonalniej i spokojniej. 
Hmmm... to jednak coś postanowiłam?
 

:)

 
A teraz wracam do moich,  ukochanych prac :)
Pamiętacie moją wygraną u Kamili TU ?
Jedna paczka, ale pełna niespodzianek, a w tym drewniany świecznik.
Zwyczajny, stary ale jak piękny!