19 stycznia 2017

I znowu kufer cz. I

Mam następnego grato-skarba do odnowienia. Pewnie większość z Was wie, jak bardzo lubię odnawiać kufry i skrzynie. Są magiczne. Zawsze w nich można coś nowego odkryć. Jakąś nieodgadniętą tajemnicę historii. Ten kufer jest mniejszy i wyższy od dawnych, które naprawiałam. Ale nie mniej ciekawy. 




Zawsze zaczynam od tego by rozeznać się co będę musiała po kolei zrobić. Jak widać poniżej, jedna strona wierzchu kufra jest uszkodzony. Trzeba będzie go od spodu wzmocnić.

15 stycznia 2017

Jak brzydota zamienia się w cudo

Od czasu do czasu coś mnie pokusi i wchodzę na aukcje internetowe ze starociami. Właściwie nic nie potrzebuję, ale jakiś wewnętrzy głos mówi - WEJDŹ i tylko zobacz. Takie tylko zerknięcie najczęściej kończy się jakimś zakupem, bo przecież okazja. :) I tak było tym razem. Weszłam na OLX i trafiłam loftowe ławki z UW. Za przysłowiowy grosz kupiłam 2 szt. Ale o ławkach to jeszcze kiedyś się rozpiszę, natomiast przy zakupie mebelków trafił mi się skarb! 
Umówiłam się z Panem i wczoraj pojechałam po moje zakupy- okazje. Na tych niby moich ławkach stało bardzo dużo rupieci. Więc kiedy przyjechałam, Pan w pośpiechu zdejmował kolejne przedmioty. W międzyczasie moje sokole oko wypatrzyło dwa lichtarzyki. Zawsze kojarzyły mi z moją babcią. Miała je u siebie na kredensie. Zapytałam Pana czy te lichtarze też są na sprzedaż? Oczywiście, że tak, usłyszałam. I są moje za całą 10. !!!! 




Jestem gapa i nie zrobiłam zdjęć przed eksperymentem, czyli czyszczeniem nabytku.

8 stycznia 2017

Wieszak ze starych drzwiczek.

Witam Kochani. To jest mój pierwszy post w tym roku. Wracam do swoich ukochanych staroci i co chwilę wygrzebuję z piwnicy coś nowego. Tym razem stare drzwiczki. Dwa lata temu dostałam je od kuzyna męża z Rzeszowa. Uwielbiam to uczucie, kiedy słyszę: "mam coś dla Ciebie". :) I kiedy okazuje się, że to jakiś staruch, cieszę się jak dziecko. To nie znaczy, że gdybym dostała nowiutki samochód byłabym zawiedziona, nie, nie.... wręcz przeciwnie. Ale wiecie o czym mówię? Wszystkie graty znajdą u mnie schronienie. I tym razem drzwiczki, które wyleżały się w piwnicy dostaną drugie życie.




Są ciekawe, mają zdobienia i nie trzeba nic kleić. Więc zdecydowałam, że to będzie fajny wieszak na klucze.