28 czerwca 2015

Metalowy kosz na koce


Właściwie to nie wiem po czym jest ten metalowy kosz. 
Nigdy nie spotkałam się z taką bryłą. Chyba, że nowoczesne, robione pod stolik. 
Znalazłam go na aukcji i przygarnęłam za przysłowiowe grosze.


Był brudny, zardzewiały więc musiałam go porządnie wyczyścić metalową szczotą.



Potem odtłuściłam i pomalowałam farbą do metalu o kolorze ciemny grafit.


Będzie koszem na pledy i koce :)
A u mnie w domu test co gromadzić. 
Lubię koce i pledy na przykład rzucone na poręcz kanapy lub zwinięte w rulon i położone na oparciu. Zawsze są pod ręką by się nimi okryć. 
Ale się rozmarzyłam :) to dlatego, że jestem przed urlopem, hihii..











Nawet nie wiedziałam, że mam tyle koców i kocyków :)

Wspaniałego tygodnia,

Beata



19 komentarzy:

  1. Wygląda teraz rewelacyjnie. Zawsze sam widok takiego kosza z kocykami dodaje ciepła i nawet nie trzeba się okrywać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny! U mnie też by się odnalazł. Dobrze że go przygarnelas! Idealny na koce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach uwielbiam przygarniać takie graty :) Miłego dnia :)

      Usuń
  3. fany ten kosz :-) ja mam podobny na włóczki :-)))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy kosz przyda się w domu. Na włóczki też fajowy :)

      Usuń
  4. Jest świetny...a za ten kształt niejedna z nas dałaby się pokroić ;-). Miłego dnia dla Ciebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Beatko :) na mnie robi ogromne wrażenie! no ja jestem zwolenniczką takich gadżetów :) Marzy mi się właśnie heksagonalny kosz, jako podstawa do stolika, a ten Twój to strzał w dziesiątkę!
    Cudny :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdzieś z dzieciństwa kojarzę takie kosze, z komórek u dziadków ale nie przypomnę sobie do czego służyły, bo do wina to raczej okrągłe :) Ale nie ważne do czego służyły kiedyś, ważne, że służą nadal i to jeszcze z miłym wypełnieniem :)
    Pozdrowionka ślę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosz jest genialny. Sama chętnie przygarnęłabym taki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam dwa takie zardzewniaki w ogrodzie. Muszę pomyśleć o przerobieniu któregoś na takie cudo jak Twój kosz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna nazwa - zardzewniaki :) ha, ha... pozdrawiam

      Usuń
  9. wiadomo, że musiał być brudny, zardzewiały i odrapany. inaczej byłoby nudno. tak po prostu kupić, phi. :-)
    też marzę o takim koszu właśnie na kocyki, ale najpierw musiałabym się pozbyć tony pudeł i pudełek z zabawkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, proste rozwiązania są ogromnie nudna :) Miłego dnia

      Usuń
  10. Anonimowy11/9/15

    Super koszyk, ja ostatnio też kupiłam za grosze stary zardzewiały kosz i też będę odnawiać! Kupiłam ostatnio przepiękny koc, piękne będzie się prezentować w koszyku, super pomysł!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)