Przeglądałam dzisiaj blogi nasze i zagraniczne i zauważyłam, że zaczynamy myśleć o świątecznych dekoracjach. A ja tak chciałabym jeszcze żeby była jesień. Większość liści już opadło, ale kiedy słoneczko świeci i jest ładna pogoda powietrze tak ładnie pachnie :) Jesień kojarzę również z przepysznymi warzywami i owocami. Taką letnio-jesienną potrawą, na którą czekamy do następnego lata jest leczo.
Moja rodzinka uwielbia jednogarnkowe obiady, więc musiałam zrobić parę słoików lecza na zimę :)
Kupiłam cukinię, cebulkę, paprykę i czuszkę. Wszystko udusiłam w soku pomidorowym (własnym) i zamknęłam "jesień" w słoiki :))))
Po otwarciu słoika dodam: usmażoną kiełbasę, parówki, natkę i już!
Lato na obiad będzie jak znalazł :)
*
Miałam dynię, którą zamieniłyśmy w lampkę na jesienne wieczory. A ponieważ takie lampki są na czasie, Magda wycięła potwora, który będzie nam świecił aż do adwentu.