29 marca 2016

Dwa stołeczki


No i po Świętach. :) 
Chociaż Święta były bardzo rodzinne i pogoda sprzyjała spacerom to przyznam szczerze. że przydałby się jeszcze jeden dzień by odpocząć. No ale cóż? Trzeba wrócić do codziennych obowiązków. Jeszcze przed świętami zmalowałam dwa ciekawe, drewniane stołeczki. 




Farby kredowe są niezastąpione przy malowaniu takich mebelków. 
Nadają im fajnej miękkości i mają piękne kolory. 
Zanim jednak pomalowałam, musiałam je wyczyścić, zaszpachlować małe pęknięcia i posklejać. 

25 marca 2016

Wielkanoc


Dzisiaj króciutko, żeby nie zabierać Wam cennego czasu, 
bo na pewno każdy ma jeszcze coś nie dokończonego. :)





Chciałabym Wam życzyć dużo radości, 

spokoju i by Wielkanocne chwile z najbliższymi były wyjątkowe.

Beata




20 marca 2016

Ceramiczne handmade


Jak pewnie wiecie, uwielbiam przedmioty ręcznie robione. Są magiczne, wyjątkowe i takie z sercem. Od dawna marzył mi się duży, ozdobny talerz na którym mogłabym podać muffinki, owoce czy drobne ciasteczka. Szukałam na świątecznych kiermaszach coś dla siebie, ale nie umiałam się zdecydować. Jakby, nie byłam przekonana czy ten wybrany to własnie jest to co chcę. Powiecie, niezdecydowana kobieta, może tak. Może własnie miało być tak jak zdarzyło się niedawno. Zobaczyłam u Alicji Zielononogi kremowy, nietuzinkowy talerz. I zdecydowałam, że właśnie taki muszę mieć. I mam! Przedwczoraj przyszła paczka. Otwieram, a z niej "wyfrunęły" dwa cudne, gliniane ptaszki. Ja tak lubię niespodzianki! Dziękuję Alicjo :) 





Wczoraj upiekłam brownie i na szczęście udało mi się uchronić kilka kawałeczków ciasta do zdjęć. Domownicy wciągają to ciasto zanim dobrze wystygnie :) Wprost uwielbiają je. Jeśli macie ochotę poczęstować się przepisem to zapraszam TU

15 marca 2016

Wielkanocny wianek

Za oknem zima. W nocy spadł śnieg, rano chlapa. Pogoda nie ułatwia nam życia. Wszyscy chcemy już wiosny, ciepłego słoneczka, zielonych trawników jak to w mieście, a tu nic. Musiałam coś wymodzić dla pocieszenia oka i duszy. Oczywiście inspiracją są Wasze blogi. Piękne świąteczne dekoracje, kolorowe lub proste dekoracje, które nakręciły mnie na zrobienie czegoś do naszego mieszkanka. Ponieważ mam pod oknem dość rozrośnięte dzikie wino, poobcinałam parę długich wąsów i złożyłam je w regularny wianuszek. Pomalowałam białą farbą w sprayu i wyciągnęłam dekorację z zeszłego roku. I wyszło coś takiego:




Wieczór spędzony miło i pożytecznie. :) Polecam każdemu w te bure dni. Zabawa w zajęcia plastyczne są genialną terapią na naszą codzienność. I nie mówię, że tak mi źle na tym świecie. To nie o to chodzi. Ja po prostu cieszę się z każdej drobnej rzeczy. A jeszcze kiedy jest zrobiona własnoręcznie i praktycznie z niczego? To dopiero radocha :)

14 marca 2016

Tort bezowy


Dzień dobry :) 
Ponieważ tort, który piekłam w sobotę był wyśmienity, podzielę się z Wami przepisem. Migawki z genialnie smacznego deseru wstawiałam na Facebooka. I obiecałam, że jeśli będzie pyszny to powiem Wam o tym. I był na 100%. 




Tort jest bezowy z dodatkiem gorzkiej czekolady i kakaa. Przełożony bitą śmietaną, polaną kajmakiem z prażonymi orzeszkami ziemnymi. Jest słodki ale bardzo pyszny :) Poniżej podaję przepis:

11 marca 2016

Budowanie strony www


Wiem, że tytuł dzisiejszego posta jest dosyć dziwny na moim blogu. Ale przez ostatnie dwa tygodnie każdą wolną chwilę poświęciłam temu? Czyli stawianiu swojej własnej strony WWW ! Zabierałam się do tego jak do jeża. Zdaję sobie sprawę, że hasła typu: motyw, widget, wtyczka, hosting itp. są dla większości osób opanowane. Mnie to trochę przerażało. Ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Teraz to ja jestem mądra haha...





Na różnych pomocnych stronach znalazłam parę wskazówek. I wzięłam się do pracy. Każde nowe hasło rodziło mój niepokój, co dalej? Fajne uczucie kiedy stoi przed Tobą nowe wyzwanie. Myślę, że nie będę pisała o technicznych aspektach tej pracy bo nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale mogę pokusić się o moje spostrzeżenia podczas budowania stronki  after better

1 marca 2016

Lampa z PRL-u

Witam Was w marcu, chociaż za oknem zima jak nic. Nie lubię takiej pogody :( Z utęsknieniem czekam już ciepłych, wiosennych dni. Kiedy przyroda budzi się ze snu zimowego. Wczoraj podpatrywałam forsycje, bo to przecież pierwsze kwitnące krzaki. Czekają, aż słoneczko będzie świeciło. Tak jak my :) Właśnie siedzę w domu z córką, bo złapała jakiegoś paskudnego wirusa. Siedzę i myślę, co tu wymodzić. Bo przecież nie umiem się nudzić. 




W moich szafeczkach gdzie trzymam swoje skarby, znalazłam starą lampę, którą parę lat temu kupiłam za 5 zł.