Wszyscy czekamy na wiosnę!
Nawet ja, chociaż w sobotę jedziemy "na narty".
Te narty to szumnie powiedziane, bo w Polsce śniegu jak na lekarstwo:(
Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma! I już!
Mimo wszystko, czekam na ciepłe i słoneczne dni.
W związku z tym postanowiłam trochę ożywić swoją kanapę.
Lubię kolory ziemi, ale ciepłe kolory mile widziane:)
I w związku z tym zakupiłam w http://www.dekoria.pl
trzy kolorowe poduchy.
Decyzja nie była łatwa. Jest tam ogromny wybór kolorów, kompletów i wzorów.....
Wygrał pomarańcz. :)
Kupiłam też włóczkę. Tak! mam zamiar wymodzić sobie pled z babcinych kwadratów, hihi...
Świetnie opisane jest TU
*
Zrobienie takiego pledu to dla mnie ogromne wyzwanie,
ponieważ na szydełku ostatnio robiłam w szkole podstawowej.
A to było naprawdę bardzo dawno. :(
Na wielu blogach robicie takie cudeńka,
że pozazdrościłam troszeczkę i mam nadzieję, że sobie poradzę.
A poniżej moja, ożywiona kanapa :)
Miłego weekendu i pozdrawiam Was z mojej wiosennej kanapy!!!
Beata