21 lutego 2014

Wiosna na pomarańczowo :)

Wszyscy czekamy na wiosnę!
 Nawet ja, chociaż w sobotę jedziemy "na narty". 
Te narty to szumnie powiedziane, bo w Polsce śniegu jak na lekarstwo:(
Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma! I już!

Mimo wszystko, czekam na ciepłe i słoneczne dni. 
W związku z tym postanowiłam trochę ożywić swoją kanapę. 
Lubię kolory ziemi, ale ciepłe kolory mile widziane:)
I w związku z tym zakupiłam w http://www.dekoria.pl
trzy kolorowe poduchy. 
Decyzja nie była łatwa. Jest tam ogromny wybór kolorów, kompletów i wzorów.....
Wygrał pomarańcz. :)






 Kupiłam też włóczkę. Tak! mam zamiar wymodzić sobie pled z babcinych kwadratów, hihi...
 Świetnie opisane jest TU

 *
Zrobienie takiego pledu to dla mnie ogromne wyzwanie, 
ponieważ na szydełku ostatnio robiłam w szkole podstawowej.
A to było naprawdę bardzo dawno. :(
Na wielu blogach robicie takie cudeńka, 
że pozazdrościłam troszeczkę i mam nadzieję, że sobie poradzę.



 A poniżej moja, ożywiona kanapa :)



Miłego weekendu i pozdrawiam Was z mojej wiosennej kanapy!!!
Beata

9 lutego 2014

Zabawy z siatką hodowlaną :)


Kiedyś trafiłam na świetny blog, na którym zobaczyłam kuchnię moich marzeń.
http://lillablanka.blogspot.com/2014/02/februari-february.html

Koszyczek na czosnek skradł moje serce:)
I postanowiłam taki mieć!



Wykorzystałam siatkę hodowlaną, kawałek grubszego druta i już.



Zrobiłam koło o takiej średnicy, żebym mogła wrzucić tam swój czosnek.





Wycięłam kwadrat z siatki hodowlanej, a potem z czterech stron zrobiłam nacięcia, 
bym mogła uformować kształt koszyczka.


Następnie zaczepiałam rozcięte ścianki koszyczka:)


Spleciony koszyczek wykończyłam wcześniej zrobionym kółkiem i dołączyłam rączkę.




Powiesiłam, wypełniłam czosnkiem i jest super.
Nie wygląda jak oryginał, ale to nic.:)






Siatka hodowlana to jest świetny materiał, który można układać, łączyć jak się chce.
Można porobić wiele różnych fajnych przedmiotów: 
lampy, koszyki, klosze na owoce czy świece itp.
I myślę, że jeszcze je porobię, bo bardzo mi się to podoba:)




Życzę miłego tygodnia,
Beata

5 lutego 2014

Stara skrzynia cz. I

 
Tym razem będę odnawiała starą skrzynię,
która wygląda trochę jak kufer, który spadł z dyliżansu:)
Skrzynia obita jest skórą, prawdę mówiąc w opłakanym stanie:(
ale odmłodzę ją swoimi sposobami.
Każdy róg obity jest metalowymi okuciami, które wskazują,
że to faktycznie może być kufer podróżny.
Zresztą sami zaobaczcie:
 
 



 

 
Wnętrze skrzyni było obite niebieskim materiałem, który został zerwany, ponieważ był w opłakanym stanie. Ale po usunięciu starego płótna okazało się, że wszystkie łączenia desek były podklejone starymi, niemieckimi gazetami:) Ale fajnie. Nawet tam gdzie wbijano gwoździe, widać wycięte kawałeczki papieru i przyklejone w dane miejsce. Cudne....





 
Szukałam jakiejś daty na tych wycinkach, ale nie mogłam dojrzeć:(
Byłam bez okularów!!!
Ale jak będę podklejać poszczególne elementy z okularami na nosie,
to postaram się znaleźć jakiś ślad czasu i miejsca wykonania tej skrzyni.



 
A na razie życzę Wam słonecznego i miłego dnia!
Beata