10 kwietnia 2014

Stara skrzynia cz. III ostatnia:)

Done! 
Prace nad skrzynią zakończone:) A działo się, działo....
Odnawianie tej skrzyni było dla nas ogromnym, nowym doświadczeniem. 
Dużo pracy z metalem, barwienie materiału i drewna.



 Najlepiej będzie jak opiszę po kolei :)
Poniżej rogi kufra, które po zdjęciu poszarpanych okuć, wyglądały masakrycznie.
Długo szukaliśmy cieniutkiej blaszki by po nałożeniu jej na rogi nie blokowała zamknięcia skrzyni.
I pomógł mój tata, znalazł  przypadkiem w swoim królestwie ( to nazwa taty bałaganu) miedzianą blaszkę.
Dzięki "Daddy"!
Mój M pociął ją wg pobranego z oryginału szablonu i umocował gwoździami.
A od środka wzmocniliśmy róg oryginalnym wypełniaczem do narożnika.
Tak naprawdę to ja to tak nazwałam, ale faktycznie po zdjęciu starego materiału były umocowane właśnie takie kontowniki we wszystkich rogach.



Potem uzupełnialiśmy brakujące listwy zewnętrzne na skrzyni.



 Następnie pomalowaliśmy wszystkie metalowe części  skrzyni (oprócz mosiądzu) na kolor czarny,
by dodał poważnego charakteru.





 Ktoś kiedyś próbował w dziwny sposób otworzyć skrzynię i powyrywał brzeg kufra.
Musieliśmy uzupełnić tę "ranę" w stabilny sposób i zdecydowaliśmy, 
że umocowanie metalu na nity w tym miejscu jest właściwe:)


Na dno kufra przykleiliśmy płytę, by skrzynia była stabilniejsza i mocniejsza.


Miejsce gdzie są umieszczone zawiasy od wieka skrzyni, przyczepiłam taśmę wzmacniającą, tak jak to było w oryginale. Na zdjęciu widać kawałek takiej starej taśmy:)



 I tradycyjnie, w środku wyściełałam naturalnym lnem. Niestety przykryłam stare gazety:(
Jestem ciekawa, czy ktoś kiedyś będzie ją jeszcze raz odnawiał? I czy odkryje pożółkłe gazety?
Niestety nigdy się nie dowiem:(



 I już. Nasza przygoda ze starą skrzynią skończyła się :)
 Poniżej parę ujęć z nową - starą skrzynią:








 A pamiętacie jak wyglądała?


Chyba trochę się zmieniła ?? hihihi...

Ściskam Was mocno i czekam na piątunio :)
Beata

16 komentarzy:

  1. Byłam bardzo ciekawa jak skończy się ta przygoda. Poradziliście sobie modelowo - cudownie wyszedł. Kufer jak malowanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki kochana. Takie słowa od Ciebie Bestyjeczko, to skarb!!! Pozdrawiam,

      Usuń
  2. ja rowniez obserwowalam z ukrycia 'historie kufra' i powiem, ze koncowy efekt na 5+
    skrzynia przeurocza!!
    jesli moglabym zapytac, bo uzbieralam juz ponad 20 starych mlynkow do kawy i wszystkie pieknie i latwo sie odnowily, oprocz jednego, ktorego rdza dotknela niemilosiernie; czy jest jakis efektowny sposob na rdze?- czy zniszczone zalazo mozna jakos uratowac? bylabym wdzieczna za odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Tak naprawdę mam małe doświadczenie z metalem:( Kocham drewno. Ale myślę, że trzeba go potraktować płynem na rdzę (ja używam firmy DRAGON) A potem są farby, które kryją takie zeżarte metale. Ja bym odświeżyła w taki właśnie sposób:) pozdrawiam,

      Usuń
    2. slicznie dziekuje za odpowiedz! w takim razie bede musiala szukac w sklepach plynu i specjalnej farby...
      jeszcze raz dziekuje i zycze milego wieczoru :)

      Usuń
  3. Beata, moze chcesz kolejne kuferki do odnoweinia? Mam zrodlo;)
    Jestem pelna podziwu dla Waszej pracy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zawsze chętna!!! Bardzo dziękuję:)

      Usuń
  4. Ale perełka wam wyszła!!!! Piękne są takie skrzynie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna! Beatka, jesteś artystką słowo daję :) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie odnowione,naprawdę trzeba miec talent,pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie,Lena

    OdpowiedzUsuń
  7. Efekt wart włożonego wysiłku :) pięknie wyszło

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ się napracowaliście! Za to efekt jest powalający, czapki z głów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczerze podziwiam za ogrom włożonej pracy, efekt jest wart tej ceny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)