23 lutego 2016

Kufer 1919

 
Dzień dobry,
 
Pewnie domyślacie się, że dzisiejszy post będzie o starym kufrze.
Tak. Lubię z nimi pracować, nigdy nie wiadomo co znajdę w środku :)
I pewnie domyślacie się, że to nie skarby tylko data. Ale może od początku.
Ostatnio miałam przyjemność odnawiać takie cudo.
 
 
 


Był bardzo brudny. Ale nie od razu zdawałam sobie sprawę, że aż tak.


 


Zerwałam cały materiał, który wyściełał naszą skrzynię.


 
 
 
A pod nim? Przyklejone paski gazety z datą 1919 :)
 
 

Powierzchnia kufra była poobklejana jakby starymi listami przewozowymi. 






 
Tył klapy trzymał się na sklejonym materiale i dwóch, drobnych zawiasach.
Wstawiliśmy trzy solidne zawiasy ( ups, nie mam zdjęcia)
 

 
 
 
Po:
 
- szlifowaniu drewnianych części
- polerowaniu części metalowych
 
 
 
 
- uzupełnianiu ubytków, czyli szpachlowaniu
 
 
 
Czas na porządne umycie. Niedawno odkryłam cudowny środek do mycia staroci przed odnawianiem. Jest to mydło "biały jeleń" i to nie jest reklama. Ciepła woda z mydłem i bawełniana szmatka sprawia cuda :) Zresztą sami zobaczcie. Jasne części klapy są już umyte.
 
 
 
 
Po myciu i osuszeniu zabezpieczyłam drewniane części i trzykrotnie wypastowałam zewnętrzną część kufra.
 



Drewniane części zabezpieczyłam woskiem "jasny dąb". Wypolerowałam.
Pomalowałam metalowe, boczne części na czarno.
Środek kufra wypełniliśmy polskim lnem.
 
 
 
W oryginale nie było ogranicznika, ale dla ułatwienia zamontowaliśmy.
Mój M miał problemy z zamontowaniem stąd tyle ich mieliśmy.
Ale udało się  i TA DAM:
 
 



 
Lubię ten moment :)
 
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam, ale cieszę się z każdego ocalonego staruszka.
 
Serdecznie pozdrawiam,
Beata
 
 


35 komentarzy:

  1. Kocham takie starocia i takie piękne metamorfozy.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obłędny jest ten kufer. Świetna robota:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję świetnego efektu pracy! Zazdroszczę ;)
    Pozdrawiam,
    Edyta

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj wspaniały eksponat:) ..mam przeczucie, że służył w podróżach.... jakby pociągami często jeździł... ot taki obraz mi się pokazał:)
    Jak zwykle pięknie go odnowiliście!!:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, musiał krążyć po świecie :) Buziaki

      Usuń
  5. Cudo zniego zrobiliscie. Zebym to ja tak umiala. Zawsze, ale to zawsze o Was myse, gdy widze te stare kufry w klamociarniach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały kufer - musiał przejść z kimś wiele życia - zrobiłaś z niego cacuszko , było dużo pracy, ale się opłaciło - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny jest! Wypieszczony teraz cieszy oczy...na mnie czeka cały z drewna kufer mojej babci, nie mogę się doczekać kiedy go wykończę i "zamieszka" z nami:)biały jeleń mówisz:) pozdrawiam serdecznie Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, biały jeleń to genialny środek do mycia i odtłuszczania :)

      Usuń
  8. Moc pracy i efekt super. Podziwiam wasze zaparcie : )

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ macie zdolne rączki, rewelacyjnie go oporządziliście :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Skrzynia była stara i smutna ale był potencjał - ale Ty zrobiłaś jej niezły lifting!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest super!!! Dziekuje !!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeju ile to pracy trzeba włożyć a takie odnawianie mebli i innych starych przedmiotów! Podziwiam was :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się coś lubi to samo jakoś przychodzi, przecież doskonale o tym wiesz :)))

      Usuń
  13. Staruszek nabrał blasku,jest piękny! biały jeleń czyni cuda :))w nie jednej dziedzinie :))

    OdpowiedzUsuń
  14. No i kufer będzie służył przez następne 100 lat! Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie go przywróciłaś do życia, gratuluję jak zawsze dobrze wykonanej pracy! Też myłam niektóre meble białym jeleniem (w płynie). Oj zatęskniłam za jakąś renowacją, muszę się zmobilizować.
    PS. Kiedyś bym zaszalała i wyłożyła kufer czy walizkę jakimś kolorowym płótnem ;-) Może skusisz się na pomysł ;-D, Tobie wpadają świetne okazy do ręki. Brakuje mi zdjęcia całości PO z otwartym kufrem.
    Pozdrawiam serdeczenie Beatko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie fajnie by wyglądał. Mam teraz starą walizkę, koleżanka robiła porządki w piwnicy i mi dała, to pomyślałam, by wyłożyć go kolorowym papierem do pakowania prezentów, hihi... Więc kupiłam w Pepco dwa arkusze i zobaczymy jak wyjdzie. Ale na razie na tapecie mam krzesła, to tak w tajemnicy :) Następnym razem porobię zdjęcia po całości. Ogromne buziaki :)

      Usuń
  16. Ogrom pracy ale jaki efekt!!!! Przecudowny kuferek z historią dostał nowe życie!!! Gratuluję!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Beatko Ty masz zdolne rączki i pasję w sercu :)
    Super robota!
    Pozdrawiam, Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniałe znalezisko!A za odnowę chylę czoła :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak zawsze podziwiam :) efekt wspaniały

    OdpowiedzUsuń
  20. piękny kufer sam w sobie pusty to mega skarb:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. super :) u mnie wyglądało to następująco: https://mamusiamuminka.wordpress.com/2016/02/27/renowacja-starego-kufra/

    OdpowiedzUsuń
  22. Widac z jaką pasją działacie.Podziwiam kufer i ogrom pracy.Efekt powalający!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)