12 listopada 2012

Czas na prezenty: cytrynówka

 
Niby do Świąt dużo czasu, ale każdy z nas już o nich myśli. Na wielu blogach piszecie o kalendarzach adwentowych, zastanawiacie się jakie prezenty podarować swoim najbliższym, albo jak udekorować dom na czas Bożego Narodzenia?
Na razie nie wiem jeszcze jak udekoruję moje mieszkanie,
ale wiem, że wszystkie prezenty dla moich najbliższych zrobię sama:)
W ten sposób wykorzystamy nasze (mam na myśli swoje i mojej córki) pomysły,
a czas spędzony razem przy tworzeniu podarunków - BEZCENNY!
 *
Wymyśliłyśmy, że smacznym i jednocześnie dekoracyjnym prezentem będzie własnej roboty cytrynówka w butelkach ozdobionych metodą decoupage.
 
 
Najpierw przygotowałam cytrynówkę wg poniższego przepisu:
 
6 dobrze umytych cytryn obieramy cienko ze skóry i zalewamy 1/2 litra spirytusu. Duży słój z alkoholem odstawiamy w chłodne i ciemne miejsce na 3-4 tygodnie. Potem skórki wyjmujemy ze spirytusu i wyrzucamy. Gotujemy syrop z 1/2 wody i 1/2 kilograma cukru, studzimy syrop. Następnie łączymy spirytus i syrop. Potem rozlewamy cytrynówkę do butelek i odstawiamy na miesiąc. Moim zdaniem, nadaje się do spożycia już po 5 dniach, ale lepsza jest jak trochę postoi. :)
 
 
 
 
W tym czasie, kiedy cytryny puszczały sok, ja udekorowałam butelki na nalewkę metodą decoupage. Wybrałam wzór serwetki z cytrynami, zgodnie z podstawowym składnikiem nalewki.
Tym razem nie malowałam tła tylko nakleiłam wycięty wzór bezpośrednio na szkło. Po wyschnięciu kleju, dwukrotnie pomalowałm bezbarwnym lakierem w celu zabezpieczenia naklejonego wzoru.
 
 
 
 
Cytrynówkę rozlałam do ozdobionych butelek, zamknęłam specjalnymi korkami z lejkami i
czekam na końcowy efekt do Świąt.
 
Wygląda pysznie :)
 
 
Miłego tygodnia!!!!
Beata
 
 
 


3 komentarze:

  1. Świetny pomysł, ja też uwielbiam prezenty samemu zrobione. Takie od serca i z myślą o konkretnej osobie. Ja przeważnie podarowuje nalewki.
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonały pomysł. Ja zawsze promuję własnoręczne prezenty. Ile to się człowiek musi nagłowić, napracować, postarać, żeby dogodzić obdarowywanemu. kupno prezentu to tylko chwila bólu przy kasie. A wybór? Czasem to tylko impuls, promocja, reklama. Dopisałam Cię do mojej bloglisty. Bardzo mi się u Ciebie spodobało :-) Teraz lecę oglądnąć Twój biały przedpokój!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że jesteście ze mną :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)