22 października 2012

Biało mi...


Kiedy zaczęłam pisać mojego bloga parę miesięcy temu z założeniem opisywania w jaki sposób stare meble i inne rzeczy "cucę" do drugiego życia, nie zdawałam sobie sprawy z tego, że zacznę się interesować trochę fotografią a trochę robótkami ręcznymi. 
Oglądam Wasze blogi i nie mogę się nadziwić ile możliwości jest wśród płci pięknej. 



W sobotę, kiedy było słonecznie i tak jesiennie po polsku, musiałam zrobić coś innego niż zwykle. Natchniona przemalowywaniem drobnych przedmiotów codziennego użytku, znalazłam dawno zapomniane naczynia do owoców. 




Wymyłam z kurzu i przemalowałam na biało. A co tam. :)
Białe, przynajmniej będą wyglądały na świeże. Nawet się nie spodziewałam takiego efektu! Teraz będę je na pewno częściej używała. 




Moje "nowe" koszyki będę wykorzystywać trzymając w nich jesienne owoce.
:)

Pozdrawiam, Beata


4 komentarze:

  1. Witam, trafiłam do Ciebie za pośrednictwem Twojego komentarza na innym blogu. To świetny pomysł, że pokazujesz swoje renowacje. Muszę podesłać link swojej Mamie, bo ona tez jest fanka targów staroci. Może też zdecyduje się na bloga...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz. Myślę, że to doskonały pomysł. Ja dzięki pisaniu bloga i dzieleniu się swoimi "dziełami" odmodniałam (nie mówię, że jestem stara, ale...) i nabrałam dystansu do życia. Życzę powodzenia i pozdrawiam, Beata

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, koszyk na owoce wygląda super w białym kolorze. Też zamierzam przemalować moje koszyki, w których trzymam różne rzeczy mniej i bardziej potrzebne:)
    Pytanie mam tylko jakim rodzajem farby je malowałaś?
    Pozdrawiam
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuję. Ja kupiłam farbę do drewna i metalu w spray-u. Łatwiej się maluje, psikając z każdej strony. Życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)