4 stycznia 2016

Drewniany świecznik

 
Święta szybko minęły, sylwester jeszcze szybciej.
Czy macie noworoczne postanowienia? Ja nie!
W tym roku postanawiam, że ich nie robię.
Zawsze od siebie dużo wymagam i kiedy nie wyrabiam się,
bo na przykład: brakuje mi czasu, jestem na siebie zła.
Więc w tym roku postaram działać racjonalniej i spokojniej. 
Hmmm... to jednak coś postanowiłam?
 

:)

 
A teraz wracam do moich,  ukochanych prac :)
Pamiętacie moją wygraną u Kamili TU ?
Jedna paczka, ale pełna niespodzianek, a w tym drewniany świecznik.
Zwyczajny, stary ale jak piękny!
 

 



Wyczyściłam go, pomalowałam na czarno i jest cudowny.
Jest częścią dekoracji w kuchni. Postawiłam go razem z kutym świecznikiem.
Razem tworzą nietypową parę :)
 Jeden prosty na jednej nodze, drugi powykręcany na trzech nogach.






Lubię kiedy palą się świece i lampiony. Niestety nie mam kominka, więc staram się tworzyć magiczny nastrój w domu poprzez zapalanie świeczek.
To takie urocze :)






A na mojej gałęzi wiszą koronkowe śnieżynki.





Kochani!
ponieważ jest to pierwszy post w roku 2016,
jest okazja by złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia:

Spełnienia najskrytszych marzeń,
realizacji wymarzonych planów
i genialnych pomysłów!


Beata :)

 
 
 

18 komentarzy:

  1. Drewniany świecznik jest piękny.Po fakturze drewna widać że wiekowy.Też przygarniam wszelkie starocie, obojętnie co to jest.A nuż się kiedyś przyda.
    Ps,kupiłam ręczną cyklinę dokładnie tą co Ty do ździerania starej farby z małej szafeczki ale muszę przyznać że bez opalarki się nie obyło. Farba miejscami wogóle nie schodziła (może nie mam tyle siły) i skrzypiała ta cyklina niemiłosiernie heh.Ale jak jest bardzo luźna farba,mocno popękana to sprawdza się świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, one strasznie skrzypią, hihi... Ale dla mnie jest najlepszą formą zdarcia starej powłoki. Chociaż czasami korzystam z opalarki, bo są takie miejsca gdzie trzeba nagrzać. Jedyną wadą cykliny jest to, że często trzeba ją ostrzyć, więc ostrzałka jest niestety niezbędna. Dlatego pewnie tak szybko się zużywają. Czekam na efekty pracy :) Pozdrawiam ciepło!!!

      Usuń
  2. :) Beatko, pieknie ten świecznik ożywiłaś!!! Dostał od Ciebie w prezencie kolejne życie:) Pięknie się prezentuje ze swoim kolegą:)) czyli nie jest samotny:)))
    Dziękuję za życzenia, również dla Ciebie samych spełnień na ten Nowy Roczek:) ..i wiesz jeszcze czego Ci życzę..? Zaszaleję - kominka (lub "kozy":) ..bo na ten czas nie wyobrażam sobie nie mieć w domku żywego ognia by móc się przy nim porządnie ogrzać - coś czuję, że by się Tobie przydało takie źródło naturalnego ciepła:)
    Serdecznie przytulam:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilko! Trafiłaś z tą kozą :) To moje marzenie...... Dziekuję

      Usuń
    2. Bardzo proszę:) Niech się spełni!!:)

      Usuń
  3. Oba świeczniki piękne. Bardzo lubię światło świec i oczywiście ognia na kominku. Z wczorajszej wyprawy nad morze przywiozłam sobie całą reklamówkę drewna do kominka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podobają takie świeczniki, mam w planach wybrać się na jakiś targ staroci, może coś wyszukam.
    Dziękuję za życzenia i odwzajemniam!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie wyglądają w komplecie :))Masz pomysły Babeczko,masz :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki :) tak jakoś wychodzi :)

      Usuń
  6. Wszystkiego naj naj naj Beatko :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały świecznik!!Ja też zapalam świece, żeby uzyskać piękny klimat :-) Również życzę spełnienia najskrytszych marzeń i planów, dużo zdrówka i szczęścia.Wspaniałego 2016!!!Pozdrawiam noworocznie :-)
    Ps.Te śnieżynki są urocze!:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten świecznik to skarb z duszą :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Skarb, prawdziwy skarb:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny duet stworzyły, dają magiczną atmosferę :) Samych dobrych zjawisk w Nowym Roku życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo, bardzo gustownie:))

    Dobregp NNowego Roku!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)