Dawno mnie nie było, ale już wracam. :)
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia i sama również chcę Wam je złożyć:
Ogrom pomysłów, tyle samo realizacji, spełnienia swoich najskrytszych marzeń
oraz dużo czasu na bycie w blogowym świecie w 2014 r!!!
***
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia i sama również chcę Wam je złożyć:
Ogrom pomysłów, tyle samo realizacji, spełnienia swoich najskrytszych marzeń
oraz dużo czasu na bycie w blogowym świecie w 2014 r!!!
***
A początek roku minął jak z bicza strzelił. Grypa się za mną ciągnie, ale ja jestem twarda. Hihihi.....
Tak jak pisałam w zeszłym roku, zabrałam się za odnawianie starych krzeseł mojej koleżanki.
Krzesła pamiętają jej dzieciństwo i pochodzą z Goleniowskiej Fabryki Mebli.
Są bardzo zniszczone, ale ich specyficzna i lekka linia designu odnajdzie się w nowoczesnym domu mojej koleżanki. Mam taką nadzieję....:)
Krzesła pamiętają jej dzieciństwo i pochodzą z Goleniowskiej Fabryki Mebli.
Są bardzo zniszczone, ale ich specyficzna i lekka linia designu odnajdzie się w nowoczesnym domu mojej koleżanki. Mam taką nadzieję....:)
Po zdjęciu części tapicerowanych, posklejałam chyboczące się nogi.
Gotowy szkielet pomalowałam dwa razy lakiero-bejcą w kolorze orzecha. Przy malowaniu pierwszej warstwy trzeba uważać by dokładnie rozprowadzać lakiero bejcę. Można ją trochę rozwodnić, by barwa koloru była jednolita.
Drugą warstwę bejcy nałożyłam po 24h.
A teraz czas na tapicerkę!!
Ale tą pracę opiszę w następnym poście.
Gorąco pozdrawiam,
Beata
Ale tą pracę opiszę w następnym poście.
Gorąco pozdrawiam,
Beata
Jejku, ale będą fajne krzesełka:) Uwielbiam takie formy i metamorfozy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam taką nadzieję, Pozdrawiam,
UsuńPelny profesjonalizm. Krzesla sa swietne.
OdpowiedzUsuńZdrowiej Beatko!
Dziekuję Kochana!!!
UsuńO nieee! Przerwałaś w najlepszym momencie! Jak w dobrym kryminale ;)
OdpowiedzUsuńBeatko, podziwiam! Sama chyba nigdy bym się nie porwała na taką renowację.
Czekam z niecierpliwością na drugi odcinek :))
Wszystkiego dobrego!
Inka
To prawda, przerwałam, ale dlatego, że teraz będę pracowała z materiałem i wydawało mi się, że to dobry moment:) Pozdrawiam
Usuńuwielbiam taką robotę :D
OdpowiedzUsuńciekawa jestem efektu końcowego
pozdrawiam:-)
Ja też, ja też...
UsuńPodziwiam ludzi,którzy sami odnawiają różne meble! Super sprawa.Ja mam w planie odnowienie moich leciwych pufek,to wymaga jedynie zmiany materiału obiciowego ale zabieram się do tego jak do jeża ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie i na to ochota, życzę powodzenia:)
Usuńmam parę krzeseł i foteli do przerobienia więc czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńDzięki!!! W związku z tym zabieram się do roboty:)
UsuńSuper robota!:) Ja zamierzam odnowić na wiosnę stare krzesła moich rodziców, bardzo mi się przyda Twój post:) A czy w razie jakichś pytań odnośnie odnawiania mebli można Ci zawrócić głowę?:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak. Pisz i pytaj:) Życzę powodzenia!!!
Usuń