Taki ziąb za oknem, że chętnie zaglądamy do lodówki.
Dzieci otwierają ją co chwilę i patrzą jakby miało coś z niej wyskoczyć:)
Po raz kolejny zadaję pytanie: czy jesteście głodni?
odpowiedź pada: NIE!
Ale i tak za chwilę słyszę jak otiwrają się drzwi lodówki !!!
Czy u Was w domach jest tak samo?
Czy domownicy szukają w lodówce czegoś i nie wiedzą czego?
Czy u Was w domach jest tak samo?
Czy domownicy szukają w lodówce czegoś i nie wiedzą czego?
*
Więc wpadłam na pomysł upichcenia czegoś innego niż zwykle.
Zamiast gulaszu z szynki zrobiłam krokiety nadziewane mięsem.
Usmażyłam placki z tradycyjnego ciasta naleśnikowego, czyli 2/2/2.
To znaczy:
2 jaja
2 szklanki cieczy mleko + woda
2 szklanki mąki
szczypta soli
Pozakręcałam krokiety jak na zdjęciach poniżej:)
Przed smażeniem przygotowałam panierkę z roztrzepanego jajka i bułki tartej.
I usmażyłam na oleju. MNIAM:)
Można podawać jak kto woli: z bulionem, barszczem czerwonym,
różnymi suróweczkami, lub sosem grzybowym.
My zawsze jemy z surówką z tartej marchewki z jakłkiem.
To smaki jakie pamięta mój syn z gimnazjum. Czego się nie robi dla dzieci?! Ha,ha...
Mimo wszystko ciepłego dnia!!!
Beata
Świetnie, a ja myslałam co zrobic na obiad!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńsmacznego!
UsuńUwielbiam! Moje sie zawsze rozwlaja, Twoje takie zgrabne!
OdpowiedzUsuńale jak nie równe to znaczy, że domowe:)
Usuńa jakie proporcje tej cieszy? 1 szkl mleka i 1 szkl wody?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Caroll
stała czytelniczka
Tak oczywiście. 1 szkl mleka + 1 szklanka wody. Powodzenia:)
UsuńNo i się głodna zrobiłam... :)
OdpowiedzUsuńteż ostatnio robiłam:)
OdpowiedzUsuń