11 lipca 2019

Krzesła - Skoczki

Ostatnio miałam przyjemność odnawiać legendarne krzesła - skoczki. To ikona polskiego designu lat PRL-u. Lekki, wdzięczny mebel, który nie zajmuje dużo miejsca i jest wyjątkowym dodatkiem w każdym wnętrzu.



Krzesła były w dobrym stanie. Na szczęście były przechowywane w suchym miejscu.






Najwięcej dłubaniny było przy rozebraniu tapicerki. Zszywki nadgryzione zębem czasu łamały się przy wyjmowaniu z siedzenia. Dwa dni i po dłubaninie ;)





Materiał jest w liście, więc wycięłam tak siedziska by na każdym widniał inny listek.



Potem już tylko 2 razy bejca i lakier. :))))




A tu już w miejscu docelowym. Chyba wyszło całkiem, całkiem?!!






Poniżej dla przypomnienia jak było przed i jak jest teraz :)




Mało tekstu, wiem, ale nie zdjęcia chyba dużo mówią. Jeśli macie jakieś pytania, to piszcie proszę. Odpowiem jak tylko będę mogła.
Pozdrawiam,

Beata

3 komentarze:

  1. Jak zwykle, wspaniała metamorfoza. Kocham Twoje mebelki po. Posłużą następne lata. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem nieżele! Wyszło przepięknie,cóż dodam jak zawsze, o.....te Twoje zdolne łapki..... pozdrawiam serdecznie. Hania

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie. Mam takie krzesła i myślałam ostatnio nad ich samodzielną renowacją. Przyznam obawiam się efektu, ale u Pani krzesła wyszły rewelacyjnie!!
    Wobec tego mam pytanie czy wymieniała Pani też gąbkę i gdzie można nabyć taki ładny materiał obiciowy? Agnieszka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)