Był sobie raz stołek. Właściwie bardzo brzydki, ale ponieważ ja lubię takie meble, postanowiłam zmienić jego wygląd. Chociaż troszeczkę sprawić by był wyjątkowy. Nie wiem czy mi się to udało, ale przynajmniej spróbowałam :)
Wyczyściłam go ze starego lakieru. Zdjęłam z niego tą gumowatą obrączkę. Stołek był stabilny, więc nie musiałam go sklejać.
Długo myślałam jak pomalować trójnoga by go upiększyć. I padło na to, by siedzisko było grafitowe a nogi miały białe skarpetki. Użyłam moich ulubionych farb kredowych. Zabezpieczyłam bezbarwnym woskiem no i będzie stał w naszym, białym przedpokoju :)
Oglądając te zdjęcia pomyślałam, że muszę zmienić trochę nasze lustro. Może trochę grafitu lub czarnego? Sama nie wiem :( Chyba jest za mdłe do białej ściany. Jak sądzicie?
A tym czasem przesyłam Uściski,
Beata
Beatko stołek wyszedł cudowny.Zresztą wiesz jak ja uwielbiam takie skarpetki na meblach.A lustro rzeczywiście ciut zlewa się ze scianą.Tak na nie patrzę i chyba widziałabym je złote.Ostatnio mam bzika na punkcie starych,złotych ram:)
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie lubimy te skarpetki :) Też myślałam o złotym, ale to jest taka zwykła rama i boje się, że będzie dziwnie wyglądała. Ten grafit przecierany mnie nęci..... pomyślę. Buziaki
UsuńZazdroszczę Ci tego odmienionego stołka! Uroczy...
OdpowiedzUsuńA dla lustra czarna rama? ;)
Miłego dnia!
Edyta :)
Może, może i czarna? dziękuję i pozdrawiam
UsuńLubię meble w skarpetkach!
OdpowiedzUsuńJa chyba też :) pozdrawiam
UsuńBardzo fajna przemiana!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTaaak! Lustro zdecydowanie w ciemnej oprawie! Albo nieee! Coś energetycznego - żółte albo czerwone :P
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio uratowałam krzesło, ale moje czworonożne- tylko kulawe. Nie wiem co teraz zrobić z ta krótszą nogą bo chybocze się całe. Bałabym się na nim kawe np postawić :P
Bo mój taboret ma robić za maleńki stolik.
Ja bym docięła pozostałe trzy. Będzie troszeczkę niższy :)
UsuńSwietny jest!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFenomenalny taborecik:) Taki i mi by się przydał:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńStołeczek odmieniłaś kapitalnie.Elegancik z niego jak ta lala...
OdpowiedzUsuńLustro widziałabym w czerni lub w mosiądzu (pasuje wtedy do świecznika).
Jak zdecydujesz się na energetyzujący kolor też będzie super....wtedy warto przemyślec o spójności w dodatkach.Pozdrawiam:)
Dziekuję za poradę :)
Usuńuwielbiam skarpetki białe ale tylko w meblach ;-)
OdpowiedzUsuńHa, ha.... :))) no tak ..
UsuńSiedzonko jak z najnowszego magazynu designerskiego. serio, jak zobaczyłam tytułowe zdjęcie, to tak właśnie pomyślałam. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSpod Twojej ręki wszystko wychodzi świetnie! Stołek wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Marta
Udało Ci się :) Stołek w nowym ubranku wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńStołek prześliczny!!!! Sama jestem w trakcie poszukiwania takiego patyczaczka :-) i te słodziutkie "skarpetki" cudo!!!!
OdpowiedzUsuńteraz jest miodzio!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście brzydki był ;) Tylko nogi ładne :) Piękna metamorfoza :) Ja ostatnio też spoglądam w stronę moich stołków - i miałam je pomalować całe na biało, ale teraz sama już nie wiem :)
OdpowiedzUsuńPiękna przemiana. Stoleczek kest sliczny,gratulacje.
OdpowiedzUsuńPiękna przemiana. Stoleczek kest sliczny,gratulacje.
OdpowiedzUsuńUdało się znakomicie :-)
OdpowiedzUsuń