Wiem, ze do Świąt jeszcze cały miesiąc, ale musiałam choć na chwilę odciąć się od obowiązków zawodowo- domowych. Niestety ciągle coś wymyślam i chcę od razu realizować. Jest koniec roku, mam masę projektów do skończenia, za mną jeden kiermasz, będą jeszcze dwa, a ja wymyśliłam malowanie salonu i wymianę listewek przypodłogowych. jeju!.....
O wymianie i malowaniu napiszę następnym razem.
Dzisiaj relaks :)
Parę dni temu poszłam na szaber i przytargałam parę patyków. Są super bo: proste, trochę przybielone, idealne na patykową gwiazdę :)
Gałązki powiązałam sznurkiem.
Potem owinęłam ją sznurem z małymi lampkami typu LED.
I gotowe. Wiem, że nie jest to wyszukana dekoracja na Boże narodzenie. Ale po pierwsze kto powiedział, że ma taka być, po drugie jest hand made, co uwielbiam, a po trzecie jest wynikiem mojego wypoczynku :)
Przy okazji porobiłam parę malutkich gwiazdeczek dla znajomych
i dla stałych klientów naszego "after better".
Przyjemne z pożytecznym zarazem.
Muszę się przyznać, że pierwszy raz w tym roku suszyłam plastry pomarańczy. Zawsze je piekłam i przypalałam hihi... Nastawiałam piekarnik na wysoką temperaturę i dlatego wyjmowałam suche, brązowe ogryzki. W tym roku suszę pomarańczowe plasterki w temperaturze 100 stopni. Są piękne :)
Życzę Wam miłego weekendu,
Beata
Gwiazda fantastyczna!!, plasterki też niezłe :))
OdpowiedzUsuńSuper te gwiazdki, wcale nie uważam, że niewyszukane, wprost przeciwnie ;-)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam suszyć plastry pomarańczy na grzejniku, zobaczymy jak wyjdą. Pozdrawiam!
To też super pomysł. Może zrobię tak w biurze, hihi... Pozdrawiam
UsuńHm,nie suszyłam jeszcze nigdy owoców,może warto spróbować bo fajnie dekorują np.stół świąteczny :)
OdpowiedzUsuńGwiazdka oczywiście bardzo mi się spodobała! Ja akurat uwielbiam ten motyw i chyba nigdy mi się nie znudzi ;p
Miłego dnia!
Mnie również :) pozdrawiam
UsuńPiękna gwiazda :))mam ochotę poczynić taką samą i powiem jeszcze ,że wypatrzyłam takie same patyki na klonie za domem , taki odrost na ściętej gałęzi :))) Ja suszę plasterki jabłek i pomarańczy na pergaminie ,na kaloryferze :)))Dwa góra trzy dni i gotowe :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Muszę spróbować z tym kaloryferem :) dziekuję
UsuńGwiazda jedt fenomenalna i taka czysto skandynawska.Ach jak ja uwielbiam te klimaty.
OdpowiedzUsuńOch, ja też :)
UsuńGwiazda z lampkami wygląda cudownie, wspaniała świąteczna ozdoba. Prosta i piękna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPatyki są bardzo fajnym materiałem dekoracyjnym:) nadają się do wszystkiego i to przez cały rok:))
OdpowiedzUsuńA ja słyszałam, że aby pomarańcze były pięknie pomarańczowe, należy je do pieczenia posypać ..cukrem:)
Osobiście suszyłam na kaloryferze i wyszły całkiem fajnie, ale w piekarniku też się super udały - dwa lata temu, albo i wcześniej;)) ale przypomniałas mi o pomarańczowych zapaszkach więc może sobie takie wykonam - będzie ładnie pachnieć podczas procesu suszenia:))
Pozdrawiam!:)
No właśnie, one wtedy pięknie pachną :)
UsuńCudnie wyglądają gwiazdki z patyków, w prostocie siła :)))
OdpowiedzUsuńJa plasterki pomarańczy zawsze suszę na kaloryferze, w piekarniku nie próbowałam :)
Ściskam serdecznie :*
Muszę wykorzystać kaloryfer do suszenia plasterków, jak nic :)
Usuńuwielbiam takie dekoracje i na gwiazdę już zachorowałam. Problem tylko w znalezieniu takich fajnych równych patyków. Idę szukać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo chyba klon lub jesion? Tylko młody.
UsuńKto powiedział ze nie są super. Ja muszę zrobić nowe bo zeszłoroczne spalone ( Pan Mąż sie uśmiechnął i powiedział - przecież nie bedziesz tego trzymać cały rok)
OdpowiedzUsuńNo to lecę do lasu
Pozdrawiam
Powodzenia :)
UsuńCudne gwiazdki, uwielbiam je, i co najważniejsze, dekoracja darmowa:)))
OdpowiedzUsuńPewnie, że są super, właśnie z tych powodów, o których napisałaś a do tego pięknie wyglądają. Dobrze, że o nich przypomniałaś. Już wiem czego będę szukała na niedzielnym spacerze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetna ta gwiazda, fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńFajna gwiazdka. Ja pomarańczowe plasterki suszę na kaloryferze.
OdpowiedzUsuńJa takie plasterki zawsze suszyłam na kaloryferze potrzeba na to koło tygodnia ale najbardziej naturalnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńPozdrawia cieplutko
Beatko, jak zawsze masz świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na mail.
Ściskam, M.
Gwiazdka jest piękna, ale właśnie mi uswiadomilas, że w tym roku nie ususzę sobie, jak co roku, plasterkow pomarańczy na kaloryfery bo... nie mam kaloryfera. :-) Będę walczyć z piekarnikiem, ciekawe co z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńSliczna. Prosta:)
OdpowiedzUsuńNiech sie remont szybko skonczy)))
Niby prosta dekoracja, ale daje fantastyczny efekt. Idę szukać patyków :)
OdpowiedzUsuńpiekna gwiazda. w planach mam podobną, tylko u nas w okolicy jakby brak drzewek...
OdpowiedzUsuńSuper gwiazdy i fajnie, że hm, a ten świecznik cudo!!Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:) Lubie takie handmadowe wynalazki.
OdpowiedzUsuńPatykowe dekoracje są super!
OdpowiedzUsuńkażdego roku myślę, że będę mieć takie cudo z patyków i jakoś mi nie wychodzi;-P
OdpowiedzUsuńślicznie się prezentuje :-)