19 października 2015

Stara szafka

 
Ostatnio każdą wolną chwilę poświęcałam następnemu starociowi :)
Tak już mam.
Jeśli nie ma mnie chwilę na blogu, to znaczy, że siedzę i dłubię jakiegoś grata :) Tym razem lekka, stara szafka. Wysuszona tak, że porozklejały się progi i tyły. Pozalewana, że trzeba było wymieniać fornir. Ale dla kogoś bardzo ważna! Więc razem z moim M zrobiliśmy co w naszej mocy by przywrócić ją do normalnego stanu.
 
 

 
 
 
 
A wyglądała tak:
 


 
Zaczęliśmy od czyszczenia i zdjęcia forniru.









Potem klejenie wszystkich dziur. W plecach szafki, półki i blat.







Następnym etapem było położenie dębowego forniru.
Poniżej klej perełka :)




Fornir położony!
Trzeba go dobrze przykleić, czyli obciążyć czym się da :)




 
A tutaj szafeczka gotowa do barwienia :)




Tradycyjnie przykleiłam filc pod nóżki, by szafka przesuwała się leciutko i nie niszczyła podłogi.


 

Pod spodem uzupełniliśmy konstrukcję szafeczki.




A na koniec wygląda tak :










Wyszedł fajny, zgrabny mebelek, który jeszcze trochę posłuży :)


Miłego tygodnia,
Beata

 
 


41 komentarzy:

  1. Brawo! Sypała się już, a teraz odżyła!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Niesamowita zmiana. Jestem pod wrażeniem :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kawał dobrej roboty,wyszedł mebelek piękny,gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie rozumiem zupełnie jak tego dokonaliście, np jak zalepia się dziury, ale efekt końcowy mnie zachwyca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duże dziury trzeba zakleić kawałkiem drewna. I już :)

      Usuń
  6. Ohoho!!! Ileż pracy z tym było!!! Ale wynik niesamowity!!:) Wspaniale, że udokumentowałaś metamorfozę tejże szafeczki:) Wygląda ślicznie!!! Gratuluję:) i pozdrawiam kolorowo:)

    OdpowiedzUsuń
  7. piękna szafka. świetna robota. z mężem stanowicie super duet!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem zachwycona efektem końcowym :-) Wykonaliście kawał dobrej roboty!!! Gratuluję :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna przemiana :) chociaż widać, że kosztowała Was dużo pracy, ale się opłacało szafeczka prezentuje się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiedziałam że w tych czasach jeszcze jest fornir i samego można go połozyć ;)
    super końcowy efekt.

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczności. Ale się napracowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja lubię takie renowacje, szafka wygląda teraz ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kawał dobrej roboty zrobiliście! Jestem pełna podziwu :)
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudna robota Radość właściciela pewno ogromna

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam ludzi, którzy są w stanie tak pięknie odrestaurować stare meble, mnie zawsze coś nie wyjdzie, albo wyjdzie, ale nie koniecznie to co bym chciała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie odrestaurowaliście ten mebel, ja bym pewnie nie dała mu szans. Po prostu nie wiedziałabym jak przywrócić mu nowe życie :) Klasa, biję brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowny jest efekt końcowy, chylę czoła przed ilością Waszej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow jaki efekt. Sporo pracy, podziwiam jak zawsze. A jaki zgrabny uchwycik :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miodzio! Dużo pracy i serca włożyliście w przywrócenie jego świetności. Po liftingu wygląda prosto jak z salonu Almi D. (który już nota bene nie istnieje, ale meble mi się podobały, tyle że ceny zaporowe), pewnie przez tą gałkę mam takie skojarzenia. Naprawdę kawał dobrej roboty Beatko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne porównanie :) Bardzo dziękuję :))))

      Usuń
  20. Imponująca renowacja.. pięknie wyszło :)
    Gratuluję i pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem pod ogromnym wrażeniem! Mebel wygląda jak nowy! Piękny :)
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Aż mnie zatkało, taka przemiana, a z tym fornirem największa dla mnie zagadka bo nigdy czegoś takiego nie robiłam.To już taka naprawdę profesjonalna renowacja.Chylę czoła i pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  23. Beatko, ja na Ciebie tu bede czekac. Nie masz pojecia, jak intensywnie o Tobie wczoraj mysalam, lazac po klamociarni wsrod setki satrcyh kufrow, mebli do zrobienia. Pisze na priwaa.

    OdpowiedzUsuń
  24. Fornir?!?
    O kurczę, to juz wyższa szkoła jazdy;-)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt! Jedyne z czym mam problem to fornir. Położyłam już parę, ale zawsze mam jakiś wewnętrzny niepokój że się nie uda. :) Ale się udało :)

      Usuń
  25. Chcialabym miec taki talent w rekach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, chociaż myślę, ze trzeba mieć więcej samozaparcia :) Tak jak przy każdym hobby. Pozdrawiam

      Usuń
  26. Wiem ile pracy Cię to kosztowało. Gdzie kupiłaś fornir? Sama utknęłam na tym etapie bo właśnie robię moją śmietnikową zdobycz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, jesteś z Warszawy więc mamy łatwo :) Na ul. Stalowej jest firma Drewno-Lux. Mają tam cudeńka. Uwielbiam robić tam zakupy, chyba wolę tam niż w sklepie z ciuchami :) link do sklepu: http://www.drewno-lux.com.pl Pozdrawiam,

      Usuń
  27. Jestem pod ogromnym wrażeniem! Zrobiliście z mężem kawał dobrej roboty! Mebel wygląda teraz cudnie! Jak nowy! Ja nie wiedziałabym nawet jak się za to zabrać a tu takie cudo z "starocia" można zrobić. Wow!

    OdpowiedzUsuń
  28. Podziwiam ogrom pracy włożony, aby nadać szafce taki wygląd. SZACUN! Jesteś czarodziejką :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)