18 listopada 2014

Ostatni weekend !

Oj działo się, działo....
W sobotę 15 listopada miała okazję uczestniczyć we świątecznym kiermaszu Mojego Mieszkania w Pałacu Prymasowskim w Warszawie. Poznałam mnóstwo kreatywnych i zakręconych pasją ludzi. Stoiska były pełne wyrobów hand made od szydełkowych bombek, pięknych poduszek, niepowtarzalnej biżuterii do wyrobów z drewna. Tak na prawdę, żeby nie ominąć żadnego wystawcy powinnam opisać każde stoisko, bo warto było nacieszyć oczy. Zrobiłam parę zdjęć, niestety telefonem, ale mam nadzieję, że chociaż troszeczkę poczujecie świąteczny klimat :)










Kiermasz kiermaszem, ale 15 listopad dla naszej rodziny był wielkim,wspólnym świętem. Nasz syn skończył właśnie 18 lat. I z jednej strony była ogromna radość, że mamy dorosłe i mądre dziecko a z drugiej strony to trochę żal, że te 18 lat tak szybko przeleciało. Ten wieczór był chwilą gdzie wróciliśmy wspomnieniami z jego dzieciństwa. Był bardzo pociesznym i wesołym dzieckiem. Niestety bardzo często coś mu się przytrafiało: to złamana noga, zszywana głowa, nastawiane zęby, był poparzony ach....Trochę przeszliśmy z tym naszym Tomciem! 
Ale wyrósł na wysportowanego, mądrego faceta.
 :))
Specjalnie na tą okazję zrobiłam tort urodzinowy, który był zielono-wybuchowy :) To biszkopt ze szpinakiem przekładany bitą śmietaną i posypany pestkami  granata.
Przepraszam za jakość zdjęcia, ale robiłam je w biegu.


Jeszcze tylko chciałabym bardzo podziękować za Wasze mega miłe komentarze.
Uwielbiam je otrzymywać a potem czytać. Dziękuję !

Ściskam,
Beata

24 komentarze:

  1. Pięknie! Żałuje ze nie mogło mnie tam być :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był pierwszy kiermasz. Jeszcze będą więc będzie okazja :) pozdrawiam

      Usuń
  2. Twoje dechy są piekne:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. To super Beatko, że się wybrałaś! Spotkania ludzi, wymiana doświadczenia i zarażanie innych swoją pasją to chyba bardzo pozytywny cel takim wypadów :). .....A synowi gratuluje i życzę najlepszego!
    Pozdrawiam Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj działo się :-) Dechy prezentowały się przepięknie. Sto lat dla dorosłego już syna i gratulacje dla rodziców

    OdpowiedzUsuń
  5. stówka dla Młodego! tort ze szpinakiem?! niesamowicie mnie zainteresowałaś...

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie świąteczne kiermasze są super, bo z jednej strony pasjonaci i artyści, a z drugiej strony miłośnicy rękodzieła, a wokół tego klimat zbliżających się świąt.

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda,że Warszawa tak daleko, chętnie wybrałabym się na taki kiermasz. Tort super, fajnie wyglądają te pestki granata, no i ...szpinak. Poczułam się zainspirowana kulinarnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w Twoich okolicach też są świąteczne kiermasze. Ja się wciągnęłam. Ciekawi ludzie, piękne przedmioty, jednym słowem SUPER!

      Usuń
  8. Najlepszego dla Jubilata ! A tort ze szpinakiem to dopiero ciekawostka !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie dziękuję! przekażę zainteresowanemu :)

      Usuń
  9. Beatko wszystkiego dobrego dla syna ;-)...ech jak ja żałuję że nie mieszkam w Warszawie...tyle fajnych rzeczy mnie omija ;-). Uściski dla Ciebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i oczywiście mu przekażę. A kiermasze to świetna sprawa dla oczu i duszy:)

      Usuń
  10. 100 lat i samych dobrych zdarzeń dla Jubilata , fajny torcik

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze,takie kiermasze to fajna sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  12. Na pewno było co oglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne są Twoje deseczki :) Uwielbiam atmosferę kiermaszu, lubię spotkania z ludźmi którzy doceniają rękodzieło.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale fajnie:)
    Uwielbiam wytwory rak Twoich::)
    Spelnienia mazren dla Syna:)

    OdpowiedzUsuń
  15. rety, ty masz takiego duzego faceta w domu? wszystkiego najlepszego dla jubilata i dumnej mamy!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)