7 kwietnia 2015

Kuchenne stołki

 
Święta, święta i po Świętach.
Ja spędziłam je w gronie rodzinnym, bardzo miło i spokojnie. Ale tuż przed zaszalałam i kupiłam kuchenne taborety. Długo myślałam nad tym, jakie pasują do naszej kuchni i jednocześnie będą wygodne do siedzenia. Mam niedużą kuchnię, więc zakup krzeseł nie wchodził w rachubę. Musiały być taborety. Tylko jakie? Przez ostatnie 16 lat mieliśmy zwykłe, sosnowe stołki.  Niestety nadgryzione zębem czasu rozklejały się sukcesywnie i mimo naszych "prac renowatorskich" nie miały już siły nas dźwigać. Wyniosłam je do piwnicy (bo przecież nie wyrzucę, kiedyś się przydadzą :)), poszperałam trochę w Internecie i kupiłam.
 
 




Na razie kupiłam dwa: biały i czarny, ale chyba jeszcze dokupię jakiś inny kolor.
Tylko jaki? Szary czy niebieski? Może miętowy? Może macie pomysł to piszcie proszę. Będzie mi trochę łatwiej. Jest nas czwórka, więc i tak muszę coś dokupić. A może kupić dwa taborety zupełnie z innej beczki? No nie wiem........








 
Dziękuję za pomoc, i życzę miłego tygodnia:)
Beata
 
 
 


19 komentarzy:

  1. Świetne stołki:-) ja dokupiłabym jeszcze szary i niebieski, albo biały i czarny do kompletu, pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam łącznie drewna z metalem :) dlatego jestem zachwycona całym zestawem! Klimatyczny, drewniany stół i do tego metalowe taborety dla mnie ach i och po prostu!
    Ściskam :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę Martuś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wyglądają te stołki w Twojej kuchni. Bardzo lubię takie niecodzienne połączenia :)
    A ja zakochałam się i wprost nie mogę oderwać wzroku od tej kompozycji z desek wiszących na wieszaku.... cudo <3
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agness. Na te dechy też ciągle patrzę :) pozdrawiam

      Usuń
  5. Bardzo fajny zakup! Wydają się funkcjonalne i wygodne! W taboretach fajne jest to ze mieszczą się idealnie pod stół i nie zajmują tyle miejsca co krzesła z oparciem. Bardzo fajnie połączyłaś biel z czernią i z drewnem!
    Pozdrawiam i zapraszam również do mnie : www.homemade-stories.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  6. :) ciekawe połączenie wyszło z tymi taboretami, a jeśli chodzi o kolory kolejnych to może jakieś z odcieni Twojego obrusika? ..może żółty i zielony...albo fiolet i pomarańcz....sama miałabym z tym myślenice:)) ale już mnie ciekawi, jakie kolory wybierzesz:) bo coś czuję, że nie będą to te, co już masz;)
    Pozdrawiam cieplutko:) ..i ten piękny stół też pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, że powinnam wstawić coś kolorowego :) miłego dnia!

      Usuń
  7. Super pasują i sa takie nieoczywiste Pięknie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Pasują do twojej kuchni, dobry zakup. Dziękuję za wsparcie, które od ciebie otrzymałam, to bardzo cenne

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja pewnie wachalabym się pomiędzy dwiema opcjami :
    1. Kupiłabym jeszcze całkowicie dwa różne stołki, albo
    2. Dokupiłabym takie same tylko jeszcze jeden biały a drugi niebieski lub w innym kolorze, ale nie czarny :)
    Stołki rewelacja :) a decyzja i tak należy do Ciebie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupiłabym chyba miętowy, lub dwa inne drewniane w mocnych kolorach np.czerwony i niebieski, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja lubię jak jest symetrycznie...wiec może kolejny biały i czarny:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej ja myślę o kolorze żółtym , zakochałam się w nich oglądając blog- http://nieniedialogues.blogspot.com/search?updated-max=2015-05-13T01:00:00-07:00&max-results=3, złóte barowe i czerwone krzesła które tam są na tarasie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)