11 kwietnia 2015

Kuchenna łapka ze sznurka

Ostatnio nie wychodzę z kuchni. :)  Ale nie dosłownie. Cały czas małym nakładem finansowym cieszę się ze zmian jakie wprowadzam w tym pomieszczeniu. Oczywiście najlepiej by było, gdybym zamówiła szafki u stolarza, kupiła wszystkie dodatki za jednym razem. Ale czy moja radość trwałaby długo? Teraz, gdy powoli dążę do moich marzeń, gdy zmieniam wygląd mojej kuchni etapami, cieszę się z każdej małej zmiany.
Zresztą lubię mieć zrobionego coś przeze mnie. Coś oryginalnego :) A ponieważ ostatnio zaprzyjaźniłam się z szydełkiem i sznurkiem to zrobiłam łapkę kuchenną właśnie z tego materiału. Będzie pasowała do podkładki na stole.:))









Poświęciłam na nią może z 15 min.
Uwielbiam robić na szydełku ze sznurka, ponieważ efekt jest prawie natychmiast.
Jest piękna pogoda, więc życzę Wam słonecznej niedzieli :)
Beata


24 komentarze:

  1. Dobry pomysł i efekt bardzo fajny :-)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna łapka, uwielbiam takie szydełkowe twory o grubym splocie :))
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna łapka! Sama uwielbiam takie łapki :) Czajnik mocno mi się nagrzewa, więc są u mnie niezbędne :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę w każdej kuchni się przyda, pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Bardzo mi się podobają takie sznurkowo dziergane twory :) Kochana, na razie podkładki,łapka a potem pewnie powstaną fantastyczne sznurkowe kosze :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, już jeden zrobiłam. hihiii....

      Usuń
  5. Jeszcze nie próbowałam szydełkować z tego rodzaju sznurka-włóczki:) ale efekt mi się podoba:) ..i też lubię mieć szybko efekt:))) hihi:) Super, tez lubię małymi kroczkami coś zmieniać, bo wtedy to szczęście z aranżacji trwa dłużej:) ale u mnie w kuchni potrzeba na prawdę duuużych zmian;) może w tym roku się część z nich uda wykonać, ale jak na razie właśnie takimi drobiazgami sobie umilam te mini-zmiany:) Mamy bardzo podobnie w tej dziedzinie;)
    Pozdrawiam radośnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! przynajmniej dłużej będziemy się cieszyły ze zmian :))

      Usuń
  6. Szkoda, że taka zdolna nie jestem :(, ale może kiedyś spróbuję unieść szydełka w łapkach, bo coraz bardziej lubię szydełkowe twory :)
    Beatko doskonale Cię rozumiem :), ostatnio zamienialiśmy pokoje: nasza sypialnia stała się pokojem Julki, a jej pokój naszą sypialnią.
    I w konsekwencji tak mi się spodobały te cztery kąty córki, że zaczęłam w nim przesiadywać :)))
    A kuchenna łapka cudna!
    Ściskam, Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna łapka. Ja planuję zrobić ze sznurka podkładki pod talerze. Jeszcze nie wiem co mi z tego wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie własne niepowtarzalne rzeczy są najlepsze :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna ! Taka Twoja urocza .

    OdpowiedzUsuń
  10. naucz mnie! kocham wszystkie szydełkowce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie bardzo umiem robić na szydełku :) znam tylko jeden ścieg, ale sznurek bardzo mi w tym pomaga, pozdrawiam

      Usuń
  11. Ja też tak lubię powolutku, krok za krokiem, aż nim się obejrzę jest dokładnie tak jak sobie wymarzyłam:) I masz rację takie stopniowe zmiany cieszą najmocniej. Zazdroszczę umiejętności szydełkowania, mam w ogóle wrażenie, ze za co się nie złapiesz, to same cuda wychodzą!:) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacyjna :) a tyle czasu mama mnie namawiała do szydełka a mi się nigdy "nie chciało" teraz szczerze żałuję, ale nigdy nie jest za późno na naukę, tylko czasu mniej :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie sie komponuje z niebieskim:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna ta wasza przyjaźń :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)