28 maja 2013

Transferowy zegar


Kiedyś już pisałam, jak mnie zachwycił transfer, 
czyli forma zdobień przedmiotów za pomocą wydrukowanych grafik i nitro.
I z wielką odpowiedzialnością mogę  powiedzieć. że się wciągnęłam na zawsze.:)
Nakręciłam się tak, że chodzę po domu i wymyślam co jeszcze ozdobię transferem.
I stało się! Koleżanka zamawiała dla siebie zegar ścienny do zdobienia decoupagem,
 więc poprosiłam by zamówiła też dla mnie.



Całe zestawy tarczy o różnych wielkościach wraz ze wskazówkami można zamówić na Allegro.
Ale ja na początek, zamówiłam nie duży zegar, bo o średnicy 25 cm.

Grafikę pobrałam od Iszart . Polecam bo ma świetne pomysły!!!


Tarcza była z płyty, więc tradycyjnie eksperymentując wybieliłam ją pastą do wybielania. Nie chciałam żeby tarcza była całkiem biała. Wyszło tak jak chciałam. Po 24h nałożyłam grafikę za pomocą nitro.
I znowu poczekałam 24h. Tak naprawdę to nie wiem po co, ale chciałam zabezpieczyć tarczę zegara bezbarwnym lakierem i nie wiedziałam, czy mój dzbanuszek się nie rozpuści.
Po dwóch warstwach lakieru, przykleiłam cyferki, a mój M zamontował wskazówki.
To takie proste, ale jak wiele daje radości:) :) :)



Mam nadzieję, że Wam się też podoba. 
A kto jeszcze z Was nie próbował tak zdobić przedmiotów, serdecznie zachęcam. 
Wspaniała zabawa!!!!

Ściskam, Beata


11 komentarzy:

  1. wspaniale! ja tez mampodobnie:) tylko sie zastanawiam co jeszcze ozdobic:)zegar fajny pomysl:) chyba przydal by mi sie do przedpokoju:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! W każdym pomieszczeniu jest mile widziane takie cacko:) Pozdrawiam

      Usuń
  2. bardzo fajny ten zegar :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zegar wyszedl przeslicznie :-D Pozdrawiam cieplutko :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. To była super zabawa:)

      Usuń
  4. Ja jestem z tych, którzy jeszcze nie próbowali transferu, niestety... Ale mi wstyd... Ale jakoś boję się, że to zbyt skomplikowane i może nie wyjść... :)
    A tobie wyszło super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba. Muszę też spróbować, bo jak do tej pory to tylko dekupażowe zegary mam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)