2 grudnia 2012

Witryna kuchenna, a może "górka"? cz. I

To następny mebel, który jest piękny, tylko tego na razie nie widać! 
Witryna kuchenna, potocznie nazywana górką, bo kiedyś prawdopodobnie stała na bufecie lub komodzie.
Jest zaniedbana, pomalowana brązową farbą, bliżej nie wiadomo jaką, w środku na niebiesko.. Ohyda!
 *
Kiedy przywiózł mi ją pewien Pan, zastanawiałam się jak ją można odnowić by odzyskać jej dawny urok. Obejrzałam ze wszystkich stron, sprawdziłam zawiasy i szybki i wydaje mi się, że po renowacji będzie pięknym, kuchennym mebelkiem.
A teraz wygląda TAK :(

Tak jak zwykle, zaplanowałam działania co po kolei:

1. Odrobaczyć! 
Ponieważ widać ślady po drewnojadach. Obserwowałam, czy przy tych dziurkach widać proszek. Nie było, ale dla bezpieczeństwa innych mebli w domu, zawsze nowe wolę odrobaczyć. Zdrowo spryskałam specjalnym środkiem na drewnojady i zawinęłam w folię, by się udusiły. W zaleceniach napisane jest, że wystarczy tak trzymać mebel 24h, ale ja je dusiłam przez trzy dni. A niech tam:)

2. Wyczyścić z farby brązowej i niebieskiej w środku:


Czyszczę wszystkim czym się da. Papierem ściernym, metalową szczotką, by dojść do mało dostępnych miejsc, szlifierką i opalarką. Ma być czyste i gotowe do dalszych prac.

3. Wyczyścić metalowe części, takie jak zawiasy, zamek i zasuwkę. 


4. Posklejać i pouzupełniać ubytki w drewnie, bo niestety zawsze przy czyszczeniu jakaś część się buja.


5. Na koniec bejcowanie, woskowanie i gotowe!

Prawda, że proste? Wymaga tylko trochę czasu i cierpliwości. A efekt murowany.
Pozdrawiam, Beata


2 komentarze:

  1. Witrynka jest wspaniała, nie mogę się doczekać jak ją wypięknisz!

    Tymczasem, w chwili wolnej od szlifowania, zapraszam po wyróżnienie do mnie na bloga:

    http://euphoriahandmade.blogspot.com/2012/12/wyroznienie-znowu-wyroznienie.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, nie wiem czy takie proste... To czyszczenie ze starej farby potrafi zniechęcić. Dlatego podziwiam i szanuję Twoją pracę i dokładność. Widać, że to lubisz...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)