Dzień dobry :)
Każda z nas lubi kupić coś okazyjnie. To tak jak ja. Kiedy kupię ciuch, buty czy następny, domowy gadżet cieszę się jak dziecko. I oczywiście mam parę gadżetowych sklepów, do których zaglądam zawsze kiedy jestem w pobliżu. Jednym z wielu jest sklep TK Maxx. Kiedyś grzebałam w ciuszkach, ale jest tego tyle, że trochę szkoda mi czasu na takie poszukiwania. Zawsze zaglądam do działu DOM. I co jakiś czas wychodzę z nowym MUST HAVE :) No cóż, to chyba moja wada, ale przecież nikt nie jest doskonały.....
Wracam do rzeczy. Niedawno byłam by upolować coś fajowego. Na półkach świeciły się kolorowym szkłem świeczniki home made z Włoch. Były takie inne.... ładne.
Niestety były drogie, więc pokręciłam się koło nich i wróciłam bez zakupów. Myślałam o takim świeczniku, aż wymyśliłam. Poszperałam w mojej szafie ze szkłem i porcelaną i znalazłam :) Piękny wazon z Huty szkła Adama Jabłońskiego mojej babci.
Postanowiłam, że nie będę uzupełniała mojego nowego-starego świecznika woskiem. Wsypałam trochę białych kamyczków i wstawiłam waniliową świeczkę. Mam własne, polskie murano :)
P.S. puderniczka też jest od babci!
Dzięki temu, że od lat zbieram po rodzinie różne przedmioty, zawsze mogę zmienić sobie dekorację w moim domu. Bo przecież moda wraca, i nie tylko w ciuchach. Meble, lampy czy szkło z połowy XX wieku mają w sobie coś magicznego. Czy Wy też tak myślicie?
Przy okazji szperania po moich skarbach znalazłam mojej prababci cukiernicę,
ale jest w kiepskim stanie. Spróbuję doprowadzić ją do używalności :)
Wtedy Wam ją pokażę.
Pozdrawiam,
Beata
Jest piękniejszy niż włoski. I ma duszę, wszak jest po babci. Często nie trzeba wydawać pieniędzy, tylko chwytać inspirację. Ja też lubię gromadzić różne rzeczy z dawnych lat i dawać im drugie życie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%. Chyba jesteśmy sentymentalne :)
UsuńNie wiem gdzie, ale widziałam takie klosze szklane, niecodzienna ozdoba.Mam tak samo z zakupami, po tym można poznać jaka jestem dziecinna, bo z każdego małego pierdalansiku mogę się cieszyć jakbym co najmniej skarb znalazła:-) Wspaniałego tygodnia życzę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńOj tak, okazje zdecydowanie uszcześliwiają nas kobitki. Ale szczęście jeszcze większe kiedy uda się wygrzebać coś co podobało się w sklepie, ale było za drogie. No i mają tą przewagę sentymentalną.
OdpowiedzUsuńtak, to prawda. pozdrawiam
UsuńSuper!!! Magiczny świecznik!!! Ja również uwielbiam takie skarby z duszą :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGrunt to z niczego zrobić coś;) A jak to cieszy:) Pozdrawiam Malwina
OdpowiedzUsuńJak kupno nowej sukienki , hihiii...
Usuńi to lubię a nie ciągle tylko kupować nowe i nowe :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Często to stare jest lepsze niż to nowe :) Usiski
UsuńNo i masz, nawet ładniejszy niż te nowe. Ja tam lubię wyłowić coś ze staroci, co jeszcze posłuży. Czasem to prawdziwe skarby. Jak patrzę na czasy młodości, to kiedyś jak ktoś wynosił coś ciekawego ze śmietnika, to wstyd na całą okolicę (śmieciarz!), a staroci się ludzie pozbywali, tylko nowe i nowe. A teraz doceniamy starocie, a nowe oznacza przeważnie chińskie, a jak już porządne i z klasą, to kosztuje słono. Takie czasy.
OdpowiedzUsuńJa też jestem łowcą staroci. Buziaki
UsuńTen wazon jest sto razy ładniejszy niż te całe włoskie świeczniki.Wiesz ile teraz na jarmarku staroci było takiego kolorowego szkła ? Istny szał jest teraz na ten design.Coś pięknego.Kolorowe kieliszki, wazony czy patery.Mąż mnie tylko hamował od rozwalania pieniędzy;)
OdpowiedzUsuńJa też chcę tam pojechać. Napiszę do Ciebie na prywatnego, pozdrawiam moja bratnia duszo :)
Usuńhahaha. pamietam takie misy , wazony z domu moich dziadków... szkoda,że moja mama je rozdała...
OdpowiedzUsuńMam jeszcze taką rybkę, ale nie jestem jeszcze tak odważna by ją postawić na komodzie :) pozdrawiam
UsuńLubie TKMaksa:) Bylam w nim kilka dni temu. Ale niektore ceny zwalaja znog. Kocham ich pudelka wszelakie.
OdpowiedzUsuńAle najbardziej lubie, tak jak Ty, cos wyszukac, albo zmienic orzeznaczenie przedmiotu, wrocic do rodzinnych pamiatek:)
Pieknie to wymyslilas:)
Cudownie jest mieć tyle skarbów i szukać wśród nich inspiracji :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolorowe szkło :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie i wiem że pewnie twoje cudo ma wiele zastosowań :)
Ja z Murano przytargałam kilka pięknych drobiazgów, bo nie mogłam się oprzeć ich urokowi :) W niektórych sklepach "szklanych" Wenecji mogłabym zamieszkać :)
OdpowiedzUsuń