5 lutego 2015

Drewniany plaster

 
Niestety nie posiadam kawowego stolika :(
I tak naprawdę nie jest to mebel pierwszej potrzeby. Ale kiedy przychodzi psiapsiółka na kawę nie mam nic podręcznego by ustawić przy wygodnej kanapie. Musimy siedzieć przy stole. A przecież przyjemniej było by rozsiąść się na kanapie pomiędzy kolorowymi poduchami i mieć gdzie odstawić bezpiecznie kubek z kawą :))
Więc postanowiłam coś z tym zrobić. Szukałam inspiracji w necie.
Jest tam bogactwo kawowych stolików: od starych, stylowych po skandynawskie do współczesnych plastikowych czy szklanych. Znalazłam parę swoich ulubionych, które zauroczyły mnie od pierwszego wejrzenia, ale cena powaliła mnie z nóg.
A ponieważ potrzeba jest matką wynalazków, postanowiłam zrobić coś sama.
Zeszłam do piwnicy i wyciągnęłam drewniany, dębowy plaster. Po wyszlifowaniu i zaimpregnowaniu jest idealną tacą na kawę i ciacho :))
No i muszę dodać, że jest w stylu After better  hihihiii...
 
 





 
 
Niestety zdjęcia robiłam wieczorem i nie wpadało piękne słoneczko jak na Waszych zdjęciach.
Ale mam nadzieję, że chociaż troszeczkę oddają piękno tego dębowego plastra :)
Pewnie jak każda z Was, wypatruję wiosnę i czekam na ciepełko i słoneczko.
 
Ściskam,
Beata
 
 
 


32 komentarze:

  1. piękny, a to pęknięcie dodaje mu tylko uroku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, lubię jak się w drewnie coś dzieje :)

      Usuń
  2. powiem Ci szczerze, że taki plaster to moje wielkie marzenie... i też nie mam stolika kawowego, więc hmm:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Namówię mojego M, może wykombinuje takich więcej :)

      Usuń
  3. Cudo:) ..sama mam podobny (bo tez spoooorej wielkości;) tuż obok biurka:))) super spełnia rolę podstawka na np dzbanek ciepłej yerby;) i też ma takie uroczę pęknięcie, które baaardzo mi się podoba:) U Ciebie wszystko dopracowane do najmniejszego szczególiku:) wspaniale:)
    Cieplutko pozdrawiam - mimo iż od rana sypnęło grubaśnym śniegiem;)
    ..i smacznych pogawędek przy takim plasterku życzę!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. miłego, śniegowego dnia :)))

      Usuń
  4. Świetny:). Cudny i praktyczny.
    Ściskam serdecznie:)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Najpierw zobaczyła chrust (bo ja łasuch jestem) a dopiero potem mogłam podziwiać piękny plaster! Kawa tak podana na pewno wyśmienicie smakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten chrust ratowałam by dzieciaki nie zjadły. Po zdjęciach .... zniknął :)

      Usuń
  6. Piekny ten plaster :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wolalabym taki plaster niż niewielki kawowy stolik:))

    Beatko właśnie przeglądał Moje Mieszkanie - bardzo fajna sesja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę. Dziękuję bardzo , pozdrawiam

      Usuń
  8. Precz ze wszystkim stolikami kawowymi - Twoja wersja jest the best!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Solidny plaster. Nie ma obaw o poruszenie kubków :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny pomysł , pięknie wygląda ten plaster :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Beatko świetny pomysł, uwielbiam Twoją kreatywność:) Pozdrawiam ciepło i cudownego weekendu życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana, u Ciebie też pomysłów co niemiara :)

      Usuń
  12. Jak zwykle, no co za pomysl genialny:)
    I te faworki, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. jest absolutnie świetny. i bardzo taki twój.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny i praktyczny plaster :) wygląda przytulnie

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie też się bardzo podoba!

    OdpowiedzUsuń
  16. U nas też plastry w ciągłym użyciu,ale niestety nie taj piękne, tylko zwyczajnie surowe;-) Styl After better uwielbiam, te cudne dechy śnią mi się po nocach w milionie zastosowań, ale jakoś lawina wydatków z nowym rokiem mnie przysypala,więc hamuje osobiste zachcianki ;-) ten chrust dodatkowo mnie kusi i zaczynam czuć się nieszczęśliwa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rewelacyjne rozwiązanie! A to pęknięcie ma swój urok!
    Taki "stolik" ma jeszcze jeden plus - nie zagraca mieszkania ;-)
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)