Miniony weekend był wypełniony po brzegi grzybami.
Nie spodziewaliśmy się, że już ich jest tyle,
więc jak co roku, pojechaliśmy na spacer do lasu.
Pomyśleliśmy że jeśli znajdziemy parę grzybów to zrobimy
pyszną jajecznicę z grzybami i cebulką.
pyszną jajecznicę z grzybami i cebulką.
A tu ogrom rosnących małych kapeluszników miło nas zaskoczył.
Rosły pięknie do momentu, aż je znalazłam :)
A to drugi las. Wyglądał jak z bajki....
Zebrane dary lasu:)
I nasza coroczna jajecznica z grzybami i cebulką.
mniammmm...
A tutaj mała migawka z częściowymi przetworami.
Wracając z grzybobrania kupiłam kiść papryczek chilli i dynię.
Czy to oznacza, że zbliża się jesień?
Pewnie każdy z Was ma swój przepis na marynowane grzyby, ale poniżej podam swój:
Składniki:
- świeże grzyby
- 1 szklanka octu 10%
- 3 szklanki wody
- parę listów laurowych
- parę ziela angielskiego
- 1 łyżka cukru
Grzyby obieramy, myjemy i gotujemy 10-15 min w osolonej wodzie. Zalewę zagotowujemy. Układamy ugotowane grzyby do umytych słoików do 3/4 wysokości słoika. Zalewamy grzyby gorącą zalewą i mieszamy widelcem zalane grzyby, tak by ocet doszedł do wszystkich grzybów. Zakręcamy słoiki i stawiamy do góry nogami. My nie wytrzymaliśmy i już po 1 dobie spróbowaliśmy. Były pyszne.
Bardzo dziękuję za zgłoszenia do zabawy
i cieszę się, że przygotowany przez nas cukierek Wam się podoba. :):):)
Ściskam gorąco i życzę miłego dnia,
Beata
mmmm ale się smacznie zrobiło ! moze i mnie sie uda w końcu wybrać na grzyby :)
OdpowiedzUsuńPolecam, lek na duszę i ciało :)
Usuńuwielbiam zapach świeżych grzybów :)))
OdpowiedzUsuńja też, ale uwielbiam też je jeść :)
UsuńBeatko, przepysznie:)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś identyczne klimaty- wczoraj nie wytrzymałam i pojechaliśmy do lasu:)
to z pewnością wrócicie z pełnymi koszami :)
UsuńJa nie znam się na grzybach,nie lubię ich zbierać ale takie już przyrządzone i smakowite-jak twoje,na pewno bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńdzięki, zapraszam:)
Usuńo mama mia jaki urodzaj :-) Aż u mnie zapachniało
OdpowiedzUsuńsą grzyby i czekają na nas!! pozdrawiam
UsuńFiu, fiu, ale łupy! :) Oj, zjadłabym jajeczniczkę z grzybami... albo grzyby w śmietanie... albo risotto z prawdziwkami... :)~
OdpowiedzUsuńa ja jestem głodna :( pomysł na risotto - genialny!!! dzięki
UsuńPrawdziwe dary lasu,ilość powala :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNormalnie zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam na spacer do lasu :)
UsuńMoj maz tez zapalony grzybiarz. I masz racje, rok bardzo obfity w zbiory:)
OdpowiedzUsuńPrzewaznie grzyby mrozimy, i tak, jak wyzej ktos wspomnial, risotto-boskie. Zupka=krem tez:))
Usciski:)
Oj tak rosotto zrobię na bank :)
Usuń