Święta, Święta i po Świętach! Było fajnie, rodzinnie i w domu, tak właśnie lubię.
Miałam dwudniowe problemy z dostępem do internetu, ponieważ "samoczynnie" zmieniło nam się hasło do laptopa. Samoczynnie? Ja w to nie wierzę, ale mój M tak twierdzi i dla mnie może tak zostać. :)
Ale już jest wszystko jak dawniej.
I mogę opisać w jaki sposób mój M zrobił sam starą walizę.
Tak, tak to będzie post o pracy mojego M.
Dostaliśmy starą walizę od mojego nauczyciela renowacji mebli. Mój M codziennie coś przy niej robił.
Najpierw zerwał stary materiał i oczyścił, ponieważ wyglądała tak:
Potem posklejał i wzmocnił zamek:
Na końcu, po barwieniu i woskowaniu pomogłam przy tapicerce, czyli wyściełaniu walizy kawowym lnem:
Z jednej strony bardzo się cieszę, że mój M, czyli mój Maro przekonał się do takiej formy resetowania się z problemów i obowiązków naszego życia, z drugiej jednak strony boję się, że przejmie moje hobby!
Nie, ja oczywiście żartuję, jestem dumna, że Maro chce to robić:)
Bardzo pomaga mi we wszystkich moich renowatorskich "projektach" i wspiera mnie jak może.
Więc ja go chwalę w tym samym stopniu.
Przeznaczyłam ją na zdjęcia naszej rodziny. Nie jest to kufer, który może stać na podłodze. Jest za niska.
Na razie postawiliśmy ją na nogach od maszyny SINGER.
Mam tylko nadzieję, że nie będzie straszyła.
Ale za to wszystkie nasze albumy, klisze i ramki zmieściły się bez problemu.:)
Tym samym powstał w naszym mieszkaniu romantyczny kącik na wspomnienia. Można otworzyć i pooglądać stare zdjęcia naszej familii.
Ja też nie próżnuję. Właśnie zabieram się, za krzesła mojej koleżanki.
Mam nadzieję, że dam radę :)
Ale to w przyszłym roku!!!
Buźka,
Beata
super walizka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ładnie :) super miejsce do trzymania zdjęć.
OdpowiedzUsuńchyba tak. :)
UsuńAle cudo! Mówisz,że mąż złapał bakcyla :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
oj tak!!! Rwie się do roboty!!
UsuńStara waliza jest swietna, a maz, ktory dzieli z Toba pasje-bezcenny:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Oj tak, oj tak!!
UsuńWalizka jest super. Fajnie, że mąż się "zaraził" :-) mój też i juz mnie mniej gania jak coś do domu przyniosę : -)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Dziękuję i wzajemnie, fajnie, że mamy takich mężów, hihihiii
Usuńuwielbiam takie skrzynie. gratuluję roboty.
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńŚwietnie ta Twoja walizka wyszła!
OdpowiedzUsuńNa mnie czeka kufer jak pół szafy...
Pozdrawiam:)
M.Arta
Dzięki, trzymam kciuki!!
UsuńKolejna piękna praca - cudo <3
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy rewelacja.
Pozdrawiam :)