Pewnie każdy wie, że jak się baba uprze to nie ma zmiłuj się. Kiedyś wspominałam Wam, że nie lubię półki w mojej kuchni. Kiedyś mój M zawiesił ją i strasznie był z niej dumny. :( Nie pasowała do naszej wiejskiej kuchni. Więc musiałam użyć mojego uroku, haha... I namówić męża na zmianę owej półeczki. Nic nie mam do sklejek, ale jeśli mam wybierać, to wolę surowe drewno :)
Bardzo chciałam, by nowa półka była identyczna jak w przedpokoju. Zwykły gruby kawałek drewna na kutych podpórkach. Zresztą poniżej widać różnicę :)
Chodziłam, marudziłam, namawiałam i MAM. Nową półeczkę. Starą odkręciłam, zalepiłam dziury. Nowe zrobił Pan Mąż.
I mam! Drewnianą, fajową półkę na kutych podporach.
Ściskam Was mocno i lecę podpatrzeć co u Was nowego,
Beata
Wyższość drewna jest niezaprzeczalna i widoczna gołym okiem.Drewno jest nawet cieplejsze i milsze w dotyku;)Teraz to jest super półka a uchwyty chyba z Ikea?
OdpowiedzUsuńTak, uchwyty z Ikea. Kiedyś kupiłam do pokoju córki i leżały. Teraz wiszą :) Buziaki
UsuńSuper zmiana!!! Niby zwykła deska a jaka różnica :) Sama od niedawna mam półeczki z desek i jestem nimi oczarowana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorze, że się baba zaparła, bo jest fajniej. Pozdrów męża :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrowię, oczywiście :) Buziaki
UsuńHej hej:) piękna póła!! Stanowczo stwierdzam, że o dwa nieba lepiej się prezentuje taka drewniana półeczka w Twojej kuchni!:) ..i widzę, że świecznik się przyłączył do sesji;) hihi:))) miło, że u Ciebie dobrze się czuje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Dzięki, tak świecznik jest już w naszej rodzinie :) Buziaki :)
UsuńDrewno to klasa sama w sobie, ale sklejka też daje radę 😋
OdpowiedzUsuńJak trzeba. Ale jak się da to wolę drewno :) pozdrawiam
UsuńWiadomo, są materiały szlachetne, półszlachetne i badziewiate. Do tych pierwszych zaliczam: drewno,metal, szkło, kamień, porcelanę, naturalne tkaniny. Do ostatnich, na ostatnim miejscu, plastik. Twoje półki wyglądają pięknie, lubię patrzeć na wyraziste słoje drewna. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńRacja, ja też wolę te szlachetne :) ściskam :)
UsuńDobra zmiana:) Serdeczności
OdpowiedzUsuńDziękuję, Pozdrawiam
UsuńBeatko, jak ja Cie rozumiem:) Mie tylko sklejka na drewno. ale tez nowe na stare;) Moi sie w czolo pukaja, ze wyrzucam nie doslownie, oddaje, sprzedaje poprzednie meble i wstawiam uzywane;)
OdpowiedzUsuńPoleczka jest piekna w swej prostocie!
Oj, u mnie też tak się pukają :) Buziaki :)
UsuńNie dziwię się, że chciałaś drewnianą półkę, dla mnie też drewno jest bezkonkurencyjne we wnętrzu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJest drewno jest moc.
OdpowiedzUsuńTeż tak wolę i patent podobny kupiliśmy wsporniki z IKEA a "deskę" w markecie - zwykły stopień do schodów drewniany, trochę wosku i z głowy, półeczka jak ta lala.
OdpowiedzUsuńNIC nie zastąpi uroku starzejącego się drewna. TY o tym doskonale wiesz Beatko. Ściskam!
Tak, kochana! Uwielbiam naturę :) Buziaki
UsuńPopieram Twój upór!Drewno jest zawsze górą:)))
OdpowiedzUsuńO tak zdecydowanie drewno niż sklejka:)
OdpowiedzUsuńSklejka to jest drewno ;-) Ale wiem, o co Ci chodzi, deski są piękne.
OdpowiedzUsuńCukiernice bardzo lubię zwłaszcza takie po babci :)
OdpowiedzUsuńDrewno to numer jeden, ma nieodparty urok i nawet nie staje do pojedynku ze sklejką :). Ja również jestem w nim rozkochana :).
OdpowiedzUsuń