Święta minęły, rodzinne spotkania, prezenty i niespodzianki udane, więc można rzec było fajowo :) Jednak dla mnie wolny czas to chwila na zrobienie czegoś nowego. Lubię czynnie wypoczywać, więc kiedy dwa dni temu miałam wolny wieczór wzięłam szydełko, bawełniane sznurki i do roboty. Jak pewnie wiecie nie należę do osób, które sprawnie szydełkują, ale tego wieczoru rozszalałam się na całego, hihihiii I zrobiłam koszyk na moje motki i niteczki. Polecam takie szydełkowanie, ponieważ efekt jest piorunujący a skupienie się na jednej rzeczy, a nie jak wszystkie mamy na tysiącu, sprawiło, że miałam świetny humor :))
To był mój pierwszy koszyczek, ale nie ostatni. Oj, ostatni w tym roku :)
Czy każdy z Was robi małe podsumowanie mijającego roku? Ja chyba tylko przez małą chwilę analizuję co bym zrobiła inaczej lub co faktycznie poszło super. Miałam nie angażować Hungry for ideas do opisywania naszego, wspólnego projektu (mój M i ja) After better ale chyba wybaczycie mi jeśli na koniec roku napiszę parę słów o naszej pasji. 2014 to był pierwszy rok realizacji naszej pasji do drewna i myślę, że na tym nie skończymy. Uwielbiamy wycinać deski do serwowania, świeczniki czy podstawki. Dzięki wielu znajomym i przyjaciołom jesteśmy pewni, że będziemy rozwijać nasze deskowe doświadczenie :) Także dzięki Wam, ponieważ otrzymaliśmy wiele miłych słów i pochwał w postaci komentarzy na blogu Hungry for ideas. A blog? Jest moim pamiętnikiem, wejściem do fantastycznego świata ludzi pozytywnie zakręconych, czyli WAS!!! I wiem, że jeszcze tu będę przynajmniej przez następny rok :)))
A Wam Kochani!
życzę by rok 2015 był pełen niesamowitych pomysłów,
spełnieniem najskrytszych marzeń,
realizacji wielu projektów i pełen radości :)
Do Siego Roku!
życzy,
Beata