Długi weekend niestety się kończy:) Miałam wielkie plany, dokończyć zaczęte prace, tysiące nowych pomysłów do realizacji. Nie wiem dlaczego z wiekiem ten czas tak gna, że nie umiem rozplanować sobie prac. Wydaje mi się, że każda mam i żona tak ma. Kiedy z rana zaplanuję sobie co zrobię, to w połowie listy zadań stwierdzam, że się nie wyrobię :( Masakra. Też tak macie? Jeśli tak, to piszcie.
A teraz wracam do tematu posta, czyli szafki. Kiedyś kupiłam zwykłą szafkę, chyba łazienkową. Ale widziałam w niej to coś, więc postanowiłam zmienić jej styl.
Ze zwykłej, łazienkowej szafeczki zrobiłam wiejską witrynkę na co? Na co chcesz :)
Na froncie miała lustro, które wyjęłam. Wewnątrz pomalowałam na biało a na zewnątrz moim ukochanym kolorem - grafit. Używałam farb kredowych.
Na końcu całą szafkę zawoskowałam i w przednie drzwiczki wstawiłam siatkę hodowlaną. Chciałam, żeby wnętrze było widoczne.
Z nowoczesnej szafki zrobiłam babciną. Zazwyczaj odnawiam starocia, by dalej służyły właścicielom. Ale takie zmiany też lubię.
Kochani! Jutro, mam nadzieję, po półrocznej przerwie, zaczynam prowadzić sklep "after better" Chcę zrobić piękne zdjęcia przedmiotów do sprzedaży, a tu burza! To nic, dam radę i jak tylko powstawiam pierwsze rzeczy, dam Wam znać.
Cieszmy się wolnym, :))))
Pozdrawiam,
Beata
Śliczna:) Dzisiejsza burza też popsuła mi szyki:)
OdpowiedzUsuńOby jutro było słonecznie :)
UsuńPrzepiękna szafka. Ta siatka dodaje jej "niesamowitości". Jesteś prawdziwą cudotwórczynią. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :)
UsuńZdolniacha. Teraz Jest cudowna��
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńTeż tak mamy:-) nie jesteś sama, niestety, ale w grupie zawsze raźniej, prawda? Przemiana szafeczki po prosty bombowa!!
OdpowiedzUsuńFajnie być w Taaakkkiieeejjj grupie :)
UsuńŚliczna szafeczka. też to zauważyłam, że z wiekiem czas biegnie co raz prędzej. Nie zrobiłam nawet połowy tego, co zaplanowałam. Tylko nie była to wina burzy, ale zimna i wiatru. Jeszcze tak zimnej wiosny nie pamiętam. Nawet dziś deszcz usiłował nas wygnać z ogrodu.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli. ☺
tak pogoda ostatnio do kitu, ale czas mógłby zwolnić. pozdrawiam
UsuńSzafeczka jest piękna w graficie z siatką i zawartością:)))Brawo!
OdpowiedzUsuńTeż tak mam jak Ty,dlatego na stare lata uznałam,że gdy wykonam połowę to jest już sukces.Choc przyznam się szczerze,że moja wena gdzieś sobie poszła....czekam aż wróci.Pozdrawiam:)
Wróci, wróci... niech tylko przyjdzie ciepełko!
Usuńurocza szafeczka ci wyszła! i ta siatka dodaje jej charakteru.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za słoneczko do zdjęć!
Dziekuję, powoli działam.
UsuńPrzepięknie się teraz prezentuje a w niej te śliczne filiżaneczki !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWszystkie przemyślenia znam z autopsji...niestety.
OdpowiedzUsuńSzafka inspirująca. Też zbieram takie dużawe mleczniki.
Super! ja zbieram skorupy od lat :)
UsuńMasz rację, są takie dni, że czas się kurczy i plany biorą w łeb, czasami musimy zrobić coś zupełnie innego, a czasami trzeba odpuścić i po prostu odpocząć.
OdpowiedzUsuńSzafeczka jest urocza, biały środek dodaje jej lekkości, a siatka uroku.
Pozdrawiam cieplutko.:))
Dziękuję bardzo :)
UsuńSzafka cudo! Co do czasu to mój kolega mówi, że jak w poniedziałek idzie do pracy, wypija kawę, chwilkę popracuje i wychodzi do domu to już jest piątek... I coś w tym jest...
OdpowiedzUsuńTo prawda...
UsuńPiękna! Teraz ma niepowtarzalny styl, a siatka dodała jej niezwykłago uroku :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję :)
UsuńMistrzyni Ty moja:)Ty to nawet z nowej, seryjnie produkowanej szafeczki potrafisz zrobic niepowtarzalne cudo.
OdpowiedzUsuńOOooooo rany, ale piękny komentarz. Uściski :)
UsuńWspaniała zmiana!
OdpowiedzUsuńsuper wyszła :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna zmiana :)
OdpowiedzUsuńAle cudna szafka jestem nia zachwycona
OdpowiedzUsuńJa myślę że ją uratowałaś - w pierwotnym wyglądzie można ją tylko na śmieci posłać - a Ty z niej wyciągnęłaś to co dobre :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się siateczka - nadała jej dodatkowego ciekawego klimatu!