Trochę czasu minęło od części I tegoż mebelka.
No cóż. Czas tak pędzi!
Nastał się bidulek więc teraz jest już w naszych rękach dzień w dzień :)
Po wstępnych oględzinach w cz. I ruszyłam z czyszczeniem. Kredens pomalowany jest kremową farbą olejną, jak to kiedyś często bywało. Więc muszę wszystko zerwać do żywego drewna.
Próbowałam mazi do ściągania farby, ale niestety pod farbą jeszcze jest coś białego.
Strasznie się pyli, więc wolę obie warstwy ściągnąć za pomocą zwykłej, ręcznej cykliny.
Wszystkie niepotrzebne śrubki i zamki wymontowałam by potem pozaklejać puste miejsca.
Wymontowałam szybki, by wyczyścić każdą szczelinkę.
Ze starego blatu zerwałam zniszczoną i sparciałą ceratę.
A pod spodem? Piękne, sosnowe dechy.
Dekoracyjną listwę od blatu trzeba wyczyścić. Więc co?
Oderwałam ją za pomocą wytrycha do gwoździ :)
Odeszła pięknie i bez oporów.
Tutaj jeszcze przed wyjęciem zamków.
W to miejsce zamontujemy piękne gałeczki.
Próbowałam mazi do ściągania farby, ale niestety pod farbą jeszcze jest coś białego.
Strasznie się pyli, więc wolę obie warstwy ściągnąć za pomocą zwykłej, ręcznej cykliny.
Wszystkie niepotrzebne śrubki i zamki wymontowałam by potem pozaklejać puste miejsca.
Wymontowałam szybki, by wyczyścić każdą szczelinkę.
Ze starego blatu zerwałam zniszczoną i sparciałą ceratę.
A pod spodem? Piękne, sosnowe dechy.
Dekoracyjną listwę od blatu trzeba wyczyścić. Więc co?
Oderwałam ją za pomocą wytrycha do gwoździ :)
Odeszła pięknie i bez oporów.
Tutaj jeszcze przed wyjęciem zamków.
W to miejsce zamontujemy piękne gałeczki.
A tutaj widać różnicę. Wyczyszczone stare drewno wygląda jak nowe!
Dlatego tak lubię tą robotę :)))
cdn....
Dużo pracy, ale dla mnie to taka radocha :)
I tym miłym akcentem lecę spać.
Dobranoc,
Beata
Już nie mogę się doczekać efektu końcowego - będzie WOW;) To białe coś też rzuciło mi się w oczy, bo na wielu meblach się "to" spotyka - wygląda jak coś w rodzaju jasnej szpachli, podobno zabezpieczano tym drewno przed malowaniem
OdpowiedzUsuńTak, często się to zdarza. Może dzięki temu teraz po wyczyszczeniu drewno jest takie ładne :) Ściskam :)
UsuńAleż pracy duuużo!!!! Ale jakiej satysfakcjonującej pracy!!:))) Fantastycznie będzie wyglądał ten mebel, głównie za sprawą pracowitych rączek któe to nie boją sie wyzwań:) ..ach, taki kredens chętnie i ja bym u siebie w domku widziała, nawet kiedyś dostałam taki starusieńki, ale był całkiem zjedzony przez robaki, miejsce w miejsce;) hihi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ten też od spodu chyba jest trochę "nadgryziony zębem czasu" ale kiedy go położymy powymieniam zeżarte części :) Buziaki
UsuńOgrom pracy ale jak już sie dobijesz do tego pięknego starego drewna :-)
OdpowiedzUsuńBędzie cudnie tak coś czuję a właściwie to wiem
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo :))) mam taką nadzieję :) pozdrawiam
UsuńPodziwiam Beatko, ja bym się teraz porządnie zastanowiła, zanim wzięłabym takiego strucla do obróbki (nawet dla siebie, ale wiem, że dla przyjaciół nie takie rzeczy się robi). Syfiasta i mozolna robota, mam nadzieję, że przyjaciółka to doceni. A na pewno jak już skończycie będzie zachwycającym okazem. Ściskam!
OdpowiedzUsuńNazwa "syfiasta" hmmm... coś w tym jest. Bo początki są zawsze ciężkie. Ale już jest ok. Już trochę widzę piękno tego grata. A przyjaciółka! Ona już krzyczy z zachwytu :))) Buziaki :)
UsuńBeatko niesamowicie podziwiam Twój talent do renowacji takich staruszków, to naprawdę wspaniała umiejętność. Jestem bardzo ciekawa efekty końcowego, chociaż już teraz wiem, że będzie wspaniały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ślicznie dziękuję, ale taka robota daje mi ogrom dystansu do dnia codziennego. Ja leczę ich wygląd one moją duszę :) Ściskam
Usuńo matko, ależ ja podziwiam Twoją cierpliwość, wytrwałość i samozaparcie :) niesamowita jesteś!
OdpowiedzUsuńPrzygadał kocioł garnkowi! Przecież Ty też nie możesz usiąść na miejscu, ciągle coś tworzysz. Też jesteś niesamowita :))) Buziaki
UsuńBeatko ze starym kredensem mierzyłam się raz i wiem ile to pracy. Satysfakcja ogromna ;-) i jak pięknie będzie wyglądał już to widzę ;-)
OdpowiedzUsuńoj parcy było..
OdpowiedzUsuńMusze sobie zakupic takie urzadzenie do cyklinowania, bo szpachla sie umordowalam strasznie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Beatko! Ale wiem, jaki bedzie piekny ten kredens..
Beatko jesteś perfekcjonistką. Mój M zdziera wszystko papierem ściernym na szlifierce i na wiertarce. Ale okazało się, że mój kredens ma drzwiczki z płyty. Dobrze, że choć blat drewniany.
OdpowiedzUsuńOgrom pracy, ale dla takiego mebla warto. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJuż przebieram nogami z ciekawości co będzie w kolejnym poście :) pisz szybko! Zapowiada się wielkie wow!
OdpowiedzUsuńJestem pod tak wielkim wrażeniem, że sama nie wiem co powiedzieć. Jak patrzę co robisz, wydaje mi się to coraz trudniejsze.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, bardzo podziwiam :) Jestem pod ogromnym wrażeniem dla Twojej cierpliwości, zaparcia, pracowitości.... Świetna robota. Ciekawa jestem efektu końcowego.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Ciebie i męża :)
super ten kredensik!
OdpowiedzUsuńa jak szukacie starych mebelków z duszą i chcecie się sami zierzyć z renowacją zapraszamy do nas: https://www.facebook.com/kurkastarocie
Efekt końcowy będzie oszamiajający, już widać potencjał mebla, czuję, że powstaje cudo :-)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na efekt końcowy, zapowiada się pięknie!
OdpowiedzUsuńWow! Niedawno co szafka była robiona a ty już zabierasz się za inne meble :) Miło patrzeć na twoją pracę i twórczość! Z niecierpliwością czekam aż zobaczę finał tego kredensu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoja cierpliwość i dokładność jest niesamowita. Widać już wyłaniający sie piękny mebel:)
OdpowiedzUsuńTaki kredens to radocha! na pewno cudnie będzie się prezentował po metamorfozie.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Oj działo się :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twe pokłady cierpliwości i mocy. Na pewno efekt końcowy nas zachwyci :)
OdpowiedzUsuńBeatko doskonale rozumiem ile pracy wykonałaś a ile przed Tobą.Sama jestem w trakcie czyszczenia kredensu.To będzie największy mebel jaki odnowiłam,z tą różnicą że mój jest tylko polakierowany i lakier ten jest prawie starty od starości.Kredens lata 20 te i też ma dziury po zamkach jak Twój i też będe je zalepiać;) Życzę cierpliwości bo juž widzę jak piękny mebel powstanie.
OdpowiedzUsuń