Dziś króciutko, żeby Was nie zanudzać. Ale chciałam Wam pokazać jaką fajną rzecz zrobił mój M z kawałka drewna. Właściwie praca ta jest typowa dla naszego "after better" ale czemu nie mogę jej pokazać w "Hungry for ideas" :) Wiem, to trochę skomplikowane, ale jakoś tak naturalnie chciałam oddzielić blog od działalności. Tylko czasami się nie da :) Oboje wkładamy serce i w recykling i w drewno.
Ale wrócę do rzeczy. Czasami leżą już przycięte kawałki drewna i nikt na nie nie zwraca uwagi. Z tym było trochę inaczej. Piękny, nieregularny i ze słojami. Aż żal było wyrzucić. Maro wyciął 3 otwory, wkleił hydrauliczne przedłużki w kolorze miedzi i już.
Jest trochę inny, nie określony..... ale fajny.
Następnym razem będzie o mebelku, który własnie skończyłam. Ale muszę porobić jeszcze ładne fotki.
Bardzo dziękuję, że do mnie wpadacie :)
Uściski,
Beata
Pomysłowy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMieć męża złotą rączkę, to jest bezcenne :)Na pewno nikt nie będzie miał takiego w domu:) Czekam na oglądanie mebelka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pochwalę na pewno :)
UsuńCudowny i na wysoki połysk jak stare komody z prlu.To lubię;)
OdpowiedzUsuńWidać jego piękną naturę :)
UsuńDelikatny, subtelny i miedź pięknie komponuje się w kolorem drewna :)
OdpowiedzUsuńŚlę pozdrowienia, Marta
Pięknego drewna żal wyrzucać, dzięki za podpowiedź, co z nim zrobić. Wyszedł bardzo oryginalny świecznik. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, :)
UsuńWidziałam kiedyś świeczniki z samych rurek miedzianych, ale z rurek i drewna jeszcze nie spotkałam, a efekt jest rewelacyjny i pasuje do każdego wnętrza
OdpowiedzUsuńTo prawda. Można wykorzystać go wszędzie :)
UsuńExtra ten świecznik - fajnie że widać w nim słoje - dzięki czemu jest jeszcze bardziej wyjątkowy i ciekawy !
OdpowiedzUsuń