Witam Kochani. To jest mój pierwszy post w tym roku. Wracam do swoich ukochanych staroci i co chwilę wygrzebuję z piwnicy coś nowego. Tym razem stare drzwiczki. Dwa lata temu dostałam je od kuzyna męża z Rzeszowa. Uwielbiam to uczucie, kiedy słyszę: "mam coś dla Ciebie". :) I kiedy okazuje się, że to jakiś staruch, cieszę się jak dziecko. To nie znaczy, że gdybym dostała nowiutki samochód byłabym zawiedziona, nie, nie.... wręcz przeciwnie. Ale wiecie o czym mówię? Wszystkie graty znajdą u mnie schronienie. I tym razem drzwiczki, które wyleżały się w piwnicy dostaną drugie życie.
Są ciekawe, mają zdobienia i nie trzeba nic kleić. Więc zdecydowałam, że to będzie fajny wieszak na klucze.
Musiałam zdemontować stare zawiasy a w ich miejsce podkleiłam sklejkę i wypełniłam szpachlą. Chciałam, żeby brzegi były gładkie. Zostawiłam oryginalną kluczynkę, a niech będzie ją widać. W końcu to drzwiczki :)
Drzwiczki wyczyściłam, pomalowałam farbą kredową na grafit i zamontowałam małe haczyki. Każdy komplet kluczyków podpisałam na kawałku dębowego grewienka z naszym logo "after better" :) Powiesiłam w przedpokoju.
Miłęgo tygodnia Wam życzę :)
Beata
Piękna reanimacja, uwielbiam takie przemiany.:))
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńBardzo fajny pomysł. Cała szafka prezentuje się po prostu ekstra ;). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :)
UsuńTen kolor też chodzi za mną od długiego czasu.Marzy mi się jedna ściana w salonie w odcieniu grafitu lub indygo...czy się spełni? trudno powidziec bo wszak kobieta zmienną jest hi hi hi
UsuńSuper! Nawet drzwiczki można tak praktycznie wykorzystać. Świetny kolor:)
OdpowiedzUsuńTak na prawdę wszystko można wykorzystać, tylko trzeba trochę pracy i już :)
UsuńSkupia uwagę:)
OdpowiedzUsuńGadżet praktyczny i super dekoracyjny.Czy to ten sam kolor co prezentowany taborecik?
Tak, to ta sama farba co siedzisko taboretu. Jakoś lubię ten grafit :) Myślę o dużej witrynie do kuchni w tym kolorze. pozdrawiam
UsuńFajny pomysł na wykorzystanie drzwiczek.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i te uchwyty!! W Bardzo fajny sposób je wykorzystałaś:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, tak jakoś wyszło , haha...
UsuńŚwietny wieszak. A wiesz, że mnie od razu przyszła na myśl stara szafka na licznik prądu? W wielu starych domach za takimi małymi drzwiczkami bywał on ukryty. Zwykle drzwiczki były jednak mało dekoracyjne. Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńOoooo... ta szafka może być super :)
UsuńBardzo fajnie! Świetnie to wyszło :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGenialnie wyglądają, bardzo z charakterem. :D
OdpowiedzUsuńTakie przeróbki to ja lubię!
OdpowiedzUsuń