Kochani , po długiej przerwie z meblami wracam do Was ze starą komodą lub bieliźniarką. Sama nie wiem jak nazwać ten mebel. Jest wysoki, dostojny i nie pospolity. Niestety bardzo zniszczony. Przez długi czas stał u koleżanki na działce i nikt o niego nie dbał. Więc cieszyłam się kiedy trafił do mnie :)))
Cały mebel musiałam odrobaczyć. Nigdy nie wiemy, co tam w środku sobie siedzi i czeka na odpowiedni moment do ucztowania. Trzy dni zabijałam. haha....
Komoda przyjechała do mnie z dwiema nogami. A nogi zeżarte i kruche jak wafelek. Wyjęłam je, bo przecież nie napiszę, że wyrwałam. Same wyszły. Załatałam po nich dziury w spodzie mebla i kupiłam nowe. Trochę wyższe, ale to nic. Ważne, że w tym samym stylu.
Podwozie szafki było zeżarte na maksa . Żeby szafka była stabilna, podkleiłam spód grubą sklejką i uzupełniłam dziury po starych nóżkach.
Potem czyszczenie, zaklejanie ubytków. bla.bla.bla....
Postanowiłam, że wykończę ją szlachetnie. Zabejcowałam na orzechowo i dwa razy pokryłam orzechowym woskiem. Lubię takie połączenie. Mebel wydaje się być bardzo szlachetny.
Pojechała do nowych właścicieli i mam nadzieję, że będzie cieszyła oko jeszcze ładnych parę lat :)
Pozdrawiam,
Beata
Świetna robota. Podziwiam za cierpliwość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Baardzo dziękuję :)
UsuńPodziwiam Twoje wszystkie prace, ta szafka jest też piękna. Niesamowite, ile ludzie ukrywają skarbów na działkach i w piwnicach :)
OdpowiedzUsuńOj tak. skarby tylko na nas czekają. Sztuka je wyjąć na światło dzienne :)))
UsuńZnów Beatko uratowałaś kawałek historii :) Wyszło pięknie. Co do mebelka to powiedziałabym, że to bieliźniarka. Tak przynajmniej twierdziła moja mama i mówiła, że komoda to ma szuflady. Oczywiście, powinien się raczej wypowiedzieć jakiś znawca mebli. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Kochana :) lubię grzebać te starocia :)))
UsuńPiękny mebel. Jesteś czarodziejka, w twoich rękach mebelki odzyskuja dawny blask. Mam czasami wrazenie, że niektóre z nich, nawet gdy były nowe nie wyglądały tak pięknie ;)Ja właśnie odnawiam 100 letnią szafe.
OdpowiedzUsuńWoW!!! powodzenia :)
Usuń:))))
OdpowiedzUsuńCudna robota, bardzo ładny dodatek. :)))
OdpowiedzUsuńno barwo , a czym tepiłaś korniki ?
OdpowiedzUsuńDzięki, jest taki preparat: Środek na korniki spray. Preparat na korniki Propal Herkules S.
Usuńdziekuje :)
UsuńPodziwiam z zachwytem.Brawo!Choć tyle z tym roboty było,warto ratować historię.
OdpowiedzUsuńPs.nasunęła mi się taka myśl - jesteś dobrym lekarzem starego drewna :*
Bardzo Ci dziękuję za tego lekarza. Piękne słowa, na prawdę :) pozdrawiam
Usuń