Moja przygoda z odnawianiem staroci zaczęła się parę lat temu. Czyli 2012 roku. Zawsze odkąd pamiętam chciałam odnawiać, malować bejcować, tylko nie wiedziałam jak się do tego zabrać. Teraz, po paru latach przygody z blogiem i "renowacją", mam małe doświadczenie i nie boję się wyzwań. Oczywiście nie kończę na tym i cały czas chcę się uczyć. Ale zebrało mi się na filozoficzne myśli haha...
To przez to krzesło. Krzesło, które było moim królikiem doświadczalnym na kursie renowacji mebli. Pisałam o tym TU . Od kiedy odnowiłam mebel stał u kuzynki, która miała parę lat. Teraz jest nastolatką. A nastolatki z reguły mają swoje upodobania. Nie chciała pozbyć się krzesełka, chciała tylko odnowić. Nadać mu jakiś młodzieżowy charakter.
Więc ciotka wzięła w swoje rączki i przemalowała na biało. Zostawiła tylko skarpetki i tradycja zmieniła się w nowoczesność :)
Serdecznie pozdrawiam,
Beata
Zabawne te skarpetki, jak u konia. Fajnie, ze młoda lubi stare rzeczy, choć w nowej aranżacji. :)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo lubi. pozdrawiam
UsuńUwielbiam takie zmiany. Wyszło super, fajnie komponuje się z biurkiem, no i te skarpetki, rewelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńOstatnio też pomalowałam podobne krzesło tylko skarpetki są u mnie szare:)))ale już znalazłam dwa kolejne krzesła do przemalowania:))fajna zabawa:)Cieszy ,że młode pokolenie potrafi docenić potencjał w takich starociach:))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, fajnie, że małolaty lubią graty :) haha..
UsuńKrzesło jest piękne:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to krzesło, a pomysł, by "ubrać go w skarpetki" jest świetny :)
OdpowiedzUsuńZmiana na plus ;). Kącik do nauki świetny ;). Bardzo mi się podoba :).
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję za miłe słowa :)
UsuńŚwietny kącik, krzesło cudnie się tu wpasowało:) A skarpetki u krzeseł uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, Agness :)
Jest fantastyczne.Te oparcie takie bardzo Thonetowskie.Ja zawsze maluję skarpetki a tu proszę odwrotność, krzesło z bosymi nóżkami i jak cudownie wygląda;)
OdpowiedzUsuńKrzesło jest stylowe samo w sobie, a odnowiono zyskało na wizualnym odbiorze. Retro jest wieczne, nawet w nowoczesnym wydaniu :-)
OdpowiedzUsuńSwietne, skarpetkowe:)
OdpowiedzUsuń