Od czasu do czasu coś mnie pokusi i wchodzę na aukcje internetowe ze starociami. Właściwie nic nie potrzebuję, ale jakiś wewnętrzy głos mówi - WEJDŹ i tylko zobacz. Takie tylko zerknięcie najczęściej kończy się jakimś zakupem, bo przecież okazja. :) I tak było tym razem. Weszłam na OLX i trafiłam loftowe ławki z UW. Za przysłowiowy grosz kupiłam 2 szt. Ale o ławkach to jeszcze kiedyś się rozpiszę, natomiast przy zakupie mebelków trafił mi się skarb!
Umówiłam się z Panem i wczoraj pojechałam po moje zakupy- okazje. Na tych niby moich ławkach stało bardzo dużo rupieci. Więc kiedy przyjechałam, Pan w pośpiechu zdejmował kolejne przedmioty. W międzyczasie moje sokole oko wypatrzyło dwa lichtarzyki. Zawsze kojarzyły mi z moją babcią. Miała je u siebie na kredensie. Zapytałam Pana czy te lichtarze też są na sprzedaż? Oczywiście, że tak, usłyszałam. I są moje za całą 10. !!!!
Jestem gapa i nie zrobiłam zdjęć przed eksperymentem, czyli czyszczeniem nabytku.
Wyglądały jak z mosiądzu i były bardzo brudne. Umyłam je i wyczyściłąm pastą do garnków, a tu nagle z koloru brudno-żółtego zaczęło pojawiać się srebro. Nie wierzyłam własnym oczom. Córka podpowiedziała mi, żebym wyczyściła świeczniki jak zwykle czyszczę rodowe srebra. Czyli gorąca woda, folia spożywcza i sól. W jaki sposób czyśćić srebro pisałam TU
Wyglądały jak z mosiądzu i były bardzo brudne. Umyłam je i wyczyściłąm pastą do garnków, a tu nagle z koloru brudno-żółtego zaczęło pojawiać się srebro. Nie wierzyłam własnym oczom. Córka podpowiedziała mi, żebym wyczyściła świeczniki jak zwykle czyszczę rodowe srebra. Czyli gorąca woda, folia spożywcza i sól. W jaki sposób czyśćić srebro pisałam TU
Ku mojemu zdziwieniu metal zrobił się srebrny. Wypolerowałam bawełnianą ściereczką i proszę. Mam piękne srebrne świeczniki za całe 10 zł. Yupi....
Dzisiaj jest dzień dla WOŚP. Jeśli macie ochotę wesprzeć a nie wiecie jak, wystawiliśmy na aukcji naszą grabową deskę "after better". Może komuś się spodoba i zechce ją mieć, a jednocześnie razem wesprzemy genialną akcję Owsiaka. Link do aukcji jest TU
Serdecznie Was pozdrawiam,
Beata
Piękne są ;). Ja też poszukuję takich świeczników, ale nie jest to taka prosta sprawa także gratuluję zakupu :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak ja lubię czytac takie posty:)))Nie wszystko jest brzydkie na pozór!Perełki te Twoje świeczniki.
OdpowiedzUsuńJa też trafiłam kilka lat temu na piękny też brudny (czytaj bardzo spatynowany) świecznik za 4 zł.:)))Czyściłam pastą do zębów i lśni.Pozdrawiam
Takie zakupy to czyste srebro :)
UsuńKochana one są obłędne, jesteś pewna że to nie prawdziwe srebro?
OdpowiedzUsuńWiesz Adrianko, że są sygnowane, tylko ja jestem ślepa i nawet w swoich okularach nie mogę odczytać. Ale może warto popytać fachowca?
UsuńNo nieźle!!!! Kto by pomyślał,że pod skorupą brudu taki skarb się kryje!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie świeczniki kaganki.
Kaganek! Własnie , brakowało mi tego słowa :) dziękuję
UsuńFantastyczne świeczniki. Ten model, o dziwo, też mi się kojarzy z babcią. Tylko niestety z kształtu, bo to był zwykły metalowy świecznik, wielokrotnie malowany białą, olejną farbą. :)
OdpowiedzUsuńTak, kiedyś wszystko malowali. Pozdrawiam
UsuńŚwieczniki pierwsza klasa! Cudne! Gratuluję udanego zakupu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To się nazywa znalezisko! Mi też się kojarzą z moją babcią - też miała podobne :) Przepiękna dekoracja! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńIdę wyczyścić wszystkie moje mosiężne świeczniki, może zamienią się w srebro :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne.
haha... na pewno :)
UsuńSą przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńEkstra nabytek! Piękne...
OdpowiedzUsuńcudne są. i jeszcze ta cena!!
OdpowiedzUsuń