Tak się złożyło, że ostatnio piszę tylko o koszach, skrzynkach i pojemnikach. Dlaczego? Może dlatego, że są bardzo inspirujące a zarazem pomocne w domu by ewentualny nieporządek ukryć w jedną chwilę :) Lubię pochować niepotrzebne rzeczy by nie straszyły domowników. W dużym pokoju mamy starą skrzynię, ale często korzystam właśnie z pojemników i koszy.
Tym razem mój kosz jest metalowy i ogromny. Kupiłam go w sieci.
Był zardzewiały i brudny.
To pewnie kosz po ogromnym gąsiorze na wino.
Wyczyściłam go metalową szczotką, odtłuściłam i pomalowałam farbą koloru grafit.
Rączki były zrobione ze starej gumy.
Zmieniłam je na fajny, loftowy akcent.
Bardzo ciasno owinęłam sznurkiem.
Dołożyłam zgrabne kółeczka i gotowe :)
Uściski,
Beata
Świetny jest, sama uwielbiam wszelakie druciaki :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) ja lubię wszystkie starocia :)
UsuńJest swietny! Mam taki sam. Zardzewialy i brudny. U mnie problem jest taki ze rdza przezarla kilka precikow i teraz myślę czy da się to jakoś dospawac. Kosz jest mega pojemny :) faktycznie jest po gasiorze po winie :)
OdpowiedzUsuńJak go uratujesz to daj znać. Powodzenia !
UsuńŚwietny ten kosz
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJest piękny! Sama mam w domu kilka metalowych koszy, które uwielbiam, ale takiego po gąsiorze to jeszcze nie udało mi się upolować. Także zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńSą bardzo przydatne :) miłej niedzieli
UsuńKosz w nowym wydaniu jest extra!! swietny pomysl na "raczki". pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńTe rączki trochę minimalizują jego wielkość, hihi.. :)
UsuńKosz w nowym wydaniu jest extra!! swietny pomysl na "raczki". pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda. Zaczyna za mną chodzić coraz bardziej nabycie takiego cuda :)
OdpowiedzUsuńCudny :)) Uwielbiam takie kosze i marzy mi się podobny :) Mam nadzieję, ze uda mi się kiedyś trafić :)))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ze sznurkowymi rączkami :)
Dziękuję bardzo. Te rączki są takie śmieszne :)
UsuńJa już znalazłam kosz TUTAJ
OdpowiedzUsuńfajny jest
UsuńŚwietny kosz. Pamiętam takie u dziadków :) Gdyby trafiło mi się takie zardzewiałe cudo, też bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńFajna metamorfoza.
Powodzenia :)
UsuńOch jaki piękny! Że też na mnie taki nie chce trafić, a tak bym chętnie przygarnęła! :-)
OdpowiedzUsuńJak ma być to będzie :) pozdrawiam
UsuńFajny miałaś pomysł na stary kosz, w tym wydaniu wygląda świetnie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Miłej niedzieli
UsuńOd jakiegoś czasu takie druciaki bardzo mi się podobają, nawet sama próbowałam robić takie;) ale oczywiście w mini rozmiarze, z drutu, który byłam w stanie wygiąć:))
OdpowiedzUsuńKolejna Twoja metamorfoza zakończona sukcesem, gratuluję pomysłu!!:) Pozdrawiam:)
Dziękuję bardzo, ale szykuję jeszcze parę małych zmian :)
UsuńŚwietna metamorfoza i przede wszystkim bardzo funkcjonalna! :) Muszę się kiedyś pokusić o zrobienie kosz na kółeczkach na jesienne podusie i kocyki przyda się na pewno!
OdpowiedzUsuńUdanej niedzieli Beatko :)
Tak, wtedy bardzo łatwo się porusza z całym bagażem hihii... pozdrawiam
UsuńSuper kosz, uwielbiam takie kosze! Bardzo elegancko odnowiłaś uchwyty, wygląda bardzo efektownie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Miłej niedzieli :)
UsuńJak ja uwielbiam wszelkiego rodzaju kosze i pojemniki :) Twój prezentuje się znakomicie-kto by pomyślał,że jeszcze niedawno był rdzewiuchem :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam taki sam kosz, muszę go wreszcie pomalować.Twój wyszedł bosko!Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBeatko, kosz wyszedł Ci znakomicie i ja muszę poszukać na strychu...może mam ;-)...nie wiem jak to się stało, że przegapiłam zabawę ;-(
OdpowiedzUsuńKosz idealnie pasowal by do mojego nowego regalu
OdpowiedzUsuńZłota Rączka z Ciebie!
OdpowiedzUsuńKosz jest fenomenalny, i co najważniejsze nie jest to jakiś nowy wyrób tylko stara staroć.Uwielbiam starocie.Pozdrawiam i zapraszam do mnie na rocznicowe Candy ;)
OdpowiedzUsuńKolejna dewiza się potwierdza- przedmiotów z duszą nie kupujemy w sklepach z nowymi rzeczami:)
OdpowiedzUsuńI funkckcjonale i "do patrzenia"
Kosz jest świetny - o takim właśnie marzę :)
OdpowiedzUsuńPrzejzalam Twojego bloga, super inspirujacy. Odnawianie mebli marzy mi sie skrycie ale przy dwojce maluchow, pracy i obowiazkach musze poczekac. Dziekuje slicznie, ze tak opisujesz krok po kroku metamorfozy, bo ja stawiam pierwsze kroczki w tym temacie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam prace i zangazowanie Wasze, cuda tworzycie.
Pozdrawiam serdecznie
Według mnie warto sprawdzić stronę www.koszyki.net.pl – mają tam naprawdę duży wybór oryginalnych produktów!
OdpowiedzUsuń