Dawno nie było nic z działu recyklingu.
Zawsze mam dużo pomysłów w jaki sposób można tchnąć życie w dany przedmiot, ale niestety nie mam dużo czasu na realizację. Jest tyle możliwości by wykorzystać stare przedmioty. I właśnie dzisiaj wpadłam na pomysł, żeby ze starej walizki zrobić stolik na przydasie lub książki przy łóżku w sypialni.
Walizkę mam od dawna, a właściwie mam ją od urodzenia.
Odkąd pamiętam była w domu moich rodziców, potem wzięłam ją do swojego mieszkania, ponieważ były tam moje zeszyty z podstawówki.
O rany! to było tak dawno. :(
Pomyślałam, że zamiast stać w piwnicy może przydać się jako fajny stolik.
Mój M pociął stolik z nogami z lat sześćdziesiątych i przykręcił je do dna walizki.
Ja wyczyściłam metalowe części specjalnym płynem a potem całą walizkę natłuściłam bezbarwnym woskiem żeby nadać jej połysku.
Walizka jest ze skóry, więc po wypolerowaniu jej ręcznikiem frote, wygląda zdrowo i świeżo.
Taki recykling to sama przyjemność. :)
Achaaa, zapomniałam wspomnieć, że ta walizka jest z FABRYKI NR 12.
Szukałam w internecie, co to znaczy? Ale niestety nie znalazłam.....
Jeśli macie informację na temat tej fabryki, prześlijcie mi proszę.
W środku nic nie robiłam, bo trochę szkoda mi tego stempla. To zawsze jakiś kawałek historii.
Teraz walizka przyda się jako stolik a jednocześnie pudło na rzeczy, które właściwie nie mają swojego miejsca. Ponieważ nie mam sypialni, ustawię stolik w korytarzu.
Będzie można wrzucać do środka ulotki, faktury i gazetki, które wiecznie nie mają swojego miejsca.
Wiem, niestety co jakiś czas będę miała robotę, by te papiery posegregować:(
Ale przynajmniej nie będą zaśmiecać naszego mieszkania.
Miłej niedzieli, Beata
Podziwiam umiejętności w dawaniu meblom drugiego życia...
OdpowiedzUsuńMam kilka staroci w piwnicy, zaczęłam nad nimi pracować - jednak musiały ulec współczesnym, bardziej pojemnym rozwiązaniom. Ale czekają na większe lokum...
pozdrawiam,
nanulika
http://mojewnetrza.blogspot.com/
Bardzo dziękuję. Fajnie, że zaczynamy zauważać stare przedmioty:)Pozdrawiam, Beata
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie:) mam podobną walizkę po Tacie i po przeczytaniu Twojego posta doszłam do wniosku, że byłby z niej wspaniały stolik:) mam tylko jedno pytanie: piszesz, że użyłaś specjalnego płynu do czyszczenia metalowych części walizki i że wypastowałaś ją bezbarwnym woskiem (do czego? skóry, drewna itd...) - czy mogłabyś podać nazwy użytych produktów?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Baaardzo się cieszę, że mogę kogoś zainspirować. Metalowe części szorowałam jakimś włoskim płynem do czyszczenia metalu kupionem w sklepie do renowacji. Tak samo jak bezbarwny wosk. Ja używam wosku do drewna, ale (jak mnie uczył renowator) tym woskiem można zabezpieczać też skórę. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
UsuńWierz mi jestem zbieraczem starych przedmiotów. Bardzo mi żal ich że są takie bezbronne, nikt już ich nie chce. Takich walizek mam kilka. Staram się ich odnowić, zrekonstruować dać im nowe życie.
OdpowiedzUsuńCieszę że jak te stare rzeczy widząc mnie też się cieszą. A ludzie są bezduszni, źli, wyrachowani. Póki żyję i te rzeczy też będą żyć. A ja jestem pewny że i ja będę wiecznie żyć i się uśmiecham.
Widzę, że jesteś optymistka, życze dużo zdrowia i powodzenia.
Bardzo dziękuję za dobre słowa:) A odnawiać graty to sama radość!
UsuńWalizka jest świetna :)
OdpowiedzUsuńTeż mam niezłego bzika na ich punkcie.Dzisiaj znalazłam w necie i umieściłam na mojej stronie fb bardzo podobny pomysł na wykorzystanie starej walizki tylko troszkę w innym stylu https://www.facebook.com/photo.php?fbid=291371991011874&set=a.129243513891390.28369.129232417225833&type=1&theater .
Zastanawiałam się jak można do walizki przytwierdzić nogi.
I dzięki wizycie u Ciebie mam już pewną podpowiedź.
Jak się już uporam na pewno się pochwalę :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie - http://starykredensdecoupage.blogspot.com/
Bardzo się cieszę:) Ja wolę tradycyjny wygląd, ale jeśli przez ozdabianie decoupage ma być używana przez wiele lat, to jestem ZA! Pozdrawiam,
UsuńWłaśnie zrobiłam swój pierwszy stolik ze starej walizki i zaczęłam kolejny...
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/agata.okulicz