Witajcie Kochani! Dzisiaj, dla odmiany, pochwalę się jak odnowiłam stół. Wiem, wiem... to był żart. Przecież ciągle coś odnawiam. :) Dzisiaj na tapecie stół patyczak. On chyba nie jest taki typowy patyczak, ale ma cienkie nóżki i tak go nazwałam. Jest drewniany i to jego zaleta. Dostałam go od koleżanki, kiedy pomagałam jej uprzątnąć garaż. Okazało się, że w stercie donic i doniczek stoi sobie takie cudo. Zrobiłam oczy KOTA ze Shrek-a i udało się! Jest mój :)
Był strasznie brudny. Blat pochlapany jakąś farbą, na nogach odchodzący fornir, a pod spodem strasznie tłusty. Wszystkie powierzchnie trzeba było ręcznie wycyklinować.
Fornir posklejać, uzupełnić. Poszpachlować dziury. Czyli dzień jak co dzień 💪 (Ale mam bałagan w tej swojej pracowni!!)
Potem już tylko barwienie i zabezpieczenie. Zdecydowałam, że poszaleję i pomalowałam mu czarne skarpetki. Blat i nogi zabarwiłam na dąb.
I chociaż ma pewnie z 50 lat, to wygląda bardzo młodo :)
I chociaż ma pewnie z 50 lat, to wygląda bardzo młodo :)
Dzisiaj dzień mamy. Wszystkim mamom składam wszystkiego najlepszego i dużo cierpliwości w tej, niesamowitej przygodnie jaką jest być mamą :)
Powyższy aloes jest od mojej mamy, której od dwóch lat już nie ma ;(
Uściski.
Beata
Witaj, pięknie odnowiony mebel
OdpowiedzUsuńco do "skarpetek " mam odmienne zdanie ;)
Dziękuję bardzo :) pozdrawiam
UsuńNo faktycznie ubyło mu lat :). Świetnie wyszła Pani ta metamorfoza :). Mi jeszcze wpadło w oko szare krzesło. Jest cudne. Poluje na takie, żeby je odnowić po swojemu, ale jakoś nie mam szczęścia ;). Cieplutkie pozdrowienia przesyłam.
OdpowiedzUsuńTak faktycznie. Upolowane krzesła patyczaki to wielka frajda :)
Usuńsuper wyszedł ,maa pare starych ław nadawałby sie do metamorfozy choć nie sa zniszczone , piękny wazon i aloes ostatnio szukam ,ale takiego 3 letniego bo wtedy mozna miąższ uzywać , niestety nikt ze znajomych nie ma :(
OdpowiedzUsuńwzajemnie i wszystkiego dobrego
Mój aloes był bardzo duży (bo to jeszcze pamiątka po mojej mamie)ale rozsadziłam i porozdawałam odnóżki. Szkoda, że nie wiedziałam, że szukasz :(
UsuńAle cudo! Wygląda rewelacyjnie. Fajnie komponuje się z krzesłem i dodatkami :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie go odnowiłaś, jeszcze jeden mebelek, który posłuży przez wiele kolejnych lat zamiast skończyć jako opał. To lubię ☺
OdpowiedzUsuńJa również lubię kiedy dam drugie życie :))) pozdrawiam
UsuńPodoba mi się Twój pomysł z czarnymi skarpetami, wyszło super!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :)))))
Usuńmiałam kiedyś okazję odnawiać stół, Twój wyszedł super :)
OdpowiedzUsuńa możesz napisać skąd jest ten zegar nad nim, bardzo by mi taki także pasował :)
Dziękuję :) A zegar kupiłam na Westwingu :)
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź :)
UsuńPo prostu piękny mebel zrobiłaś!:)
OdpowiedzUsuńFach masz w ręku .
Teraz wygląda jak nowy - przyznam że miał potencjał ale aż takiego super efektu się nie spodziewałam.
BRAWO!