Wreszcie koniec! Pamiętacie jak malowaliśmy boazerię ?
Tak to byłe parę miesięcy temu, ale cały czas coś poprawiałam w przedpokoju. Najpierw malowanie boazerii, potem malowanie drzwi wejściowych i wreszcie malowanie drzwi wewnętrznych na biało.
Nie było łatwo. Niby tylko wymiana szybek, a potem tylko malowanie.... Ale kiedy praca zawodowa zabiera 10 godzin dziennie to inne, nawet przyjemne prace czekają :(
Ale to nic. Na to co lubie, zawsze znajdę chwilę !!!!!!!!
*
Przed malowaniem drzwi było tak, jak na zdjęciach poniżej:
Szybki wymieniliśmy na białe, ponieważ wcześniej były koloru żółtego, pasującego do odcienia sosny.
Kupiliśmy duże płyty pleksi w budowlanym sklepie. Potem mój M. dociął je na wymiar.
Po wymianie okienek, pomalowaliśmy drzwi dwukrotnie na biało.
I w końcu! Z przedpokoju w stylu lat 70-tych, zmieniliśmy na białe, świeże pomieszczenie.
Mam nadzieję, że Wam też się podoba.
Życzę miłego tygodnia. B
Jest REWELACYJNIE!!! Zrobiłaś to co mnie fascynuje najbardziej, czyli minimum kosztów, maksimum efektów :D Gratuluję!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki. Twoje komentarze to energia, która mnie nakręca do dalszej pracy. Ja też biłam się z pomysłem malowania boazerii. Ale wygrało malowanie na biało. Natomiast drzwi to świetna zabawa dla domowników i znajomych. Bo przecież dom ma być dla nas, a nie odwrotnie. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do śledzenia bloga,
OdpowiedzUsuńBeata
rewelacja!!
OdpowiedzUsuńpiękny efekt. świeże i eleganckie wnętrze stworzyłaś
Witam!
OdpowiedzUsuńNa blog natknąłem się przez blog Tomka, gratuluję zainteresowań.
Do tych jasnych wnętrz przydałoby się teraz trochę jasnych mebli:)
Zapraszam na bloga sarnicki.wordpress.com
Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz. Zaglądałam na stronę i faktycznie super pomysły. Lubię skandynawski styl, ale wolę gdy meble wykończone są politurą lub woskiem. Ale na pewno będę zaglądała na bloga sarnicki.wordpress.com. Serdecznie pozdrawiam, Beata
OdpowiedzUsuńGratuluję efektu!!!!
OdpowiedzUsuńJa też mam taki stary korytarz i właśnie wpadłam na pomysł przemalowania go na biało. Jakiej farby urzywałaś?
Bardzo dziękuję za komentarz. Ja malowałam emalią do drewna i metalu DEKORAL. Wiele osób pytało mnie dlaczego pomalowałam błyszczącą farbą? Zdecydowałam, że będzie lepsza od matowej, ponieważ nie widać na niej palców. Przy dzieciach to ważna rzecz. Powodzenia, Beata
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobry pomysł,malować wałkiem czy będzie lepiej pędzlem?Jeszcze ważna sprawa czym szlifować rowki starej boazerii.Będę wdzięczna za odpowiedz. Pozdrawiam .Wanda
OdpowiedzUsuńLepiej jest malować pędzlem, bo wszędzie wejdzie farba. A nierówności i rowki najlepiej szlifować metalową szczotką. Powodzenia!
Usuńsuper z ta biala boazeria!gratuluje pomyslu odwagi...pieknie wyszlo:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. :)
UsuńŚwietne! Dziękuję za inspirację! Sama mam pół mieszkania w boazerii, która w dodatku jest integralną jego częścią- z niej zrobiony jest pawlacz i szafki. Już myślałam, że czeka mnie całe życie z tym okropieństwem, a tu nadzieja! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda
Super, że mogę komuś "Coś" podpowiedzieć. Znam uczucie patrzenia na coś co do końca nie jest w moim tupie. Kosztowało nas to dużo pracy, nie ukrywam, ale było warto. Życzę powodzenia i wytrwałości. Beata
Usuńmam identyczne drzwi (może jesteśmy sąsiadkami) i mam pytanko czy były one wcześniej zmatowione
OdpowiedzUsuńTak. Trzeba trochę wyczyścić z kurzu i zmatowić. Pozdrawiam,
UsuńOstatnio znalazłam przykład takiej renowacji boazerii w przedpokoju, to jest niesamowite jaki efekt daje biała lub jasno-szara farba ;) Cudnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńSuper. Też mam dużo błazeri. W kuchni jedną ścianę na wysokość 2m. Zamierzam pomalować ją jasno szarym matowym lakierem.
OdpowiedzUsuńPóźniej przedpokój na biało.
świetna robota z drzwiami. też miałem w korytarzu boazerie ale zdecydowaliśmy się ją zerwać ALE mam dokładnie takie same drzwi i w wersji białej wyglądają o wiele lepiej. bardzo ładna robota. :)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuńtrochę późno tu trafiłam,
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo. A czy uzupełniałaś ewentualne ubytki w drzwiach?
AGA
nie. Chciałam żeby wyglądało jak pomalowane drewno:) bardzo dziękuję,
UsuńCałość wygląda naprawdę przepięknie:)
OdpowiedzUsuńCześć. Świetna realizacja, bardzo inspirująca, mam takie same drzwi w mieszkaniu.:) Czy malowałaś emalią ftalową - olejną, mocno "zapachową" czy akrylową farbą? Gratulacje i pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńJa malowałam emalią do drewna i metalu DEKORAL, tą samą co boazerię. Na szczęście nie "pachnie" intensywnie :)) dziękuję i życzę powodzenia!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPodpowiesz mi jeszcze jak Ci poszedł demontaż ramek wokół szybek żeby wymienić je na nowe? U mnie mocowane są do drzwi gwoździkami bez łbów i polakierowane, wydaje się, że przy próbie demontażu listewki popękają. Poza tym listewki łączone są pod kątem 45* - nie wiadomo od której zacząć i jak ruszyć pierwszą z nich - wtedy już łatwiej będzie z kolejnymi.
OdpowiedzUsuńFANTASTYCZNY EFEKT!!!!!! ja przemalowałam u siebie sufit w łazience na biało - też z boazerii i jestem bardzo zadowolona. muszę przyznać, że twoja metamorfoza sprawiła, że pomieszczenie jest przestronne, lekkie, klimatyczne
OdpowiedzUsuńTeraz nie boję się malować na biało :) pozdrawiam
Usuń