Ostatnio wkręciłam się w klejenie świątecznych wianków. Przywiezione szyszki z nad morza powoli się kończą, ale to nic. Dokupuję różnego rodzaju półprodukty i tworzę, tworzę. Obieram wiodący kolor i kombinuję co by jeszcze dołożyć lub odjąć.
Ostatnie moje dwa dzieła są w kolorze starego złota i błękitu. Nie zawsze świąteczny wianek musi być zielono- czerwony :))
Nie mam dużo zdjęć, ale pochwale się paroma.
Jestem w trakcie odnawiania pewnej komody i jak tylko ją skończę od razu pokażę jej metamorfozę. Niestety najbliższy tydzień znowu (po raz trzeci od września) zakotwiczona jestem w Centrum Zdrowia Dziecka. Mam tylko nadzieję, że to ostatnia wizyta :(
A na razie pozdrawiam Was serdecznie,
Beata
Wianek z błękitnymi elementami jest cudowny. Zdecydowanie nie tylko czerwony kolor może być świąteczny. Czekam na metamorfozę komody. Jestem bardzo jej ciekawa. Życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki. :)))))
UsuńWianki, to moja największa dekoratorska miłość :D Tak, że zachwyca mnie i jeden i drugi, są śliczne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness <3
Bardzo dziękuję, postaram się jeszcze coś wymodzić :)
UsuńWianek z błękitnymi elementami, to zdecydowanie moja bajka;) Życzę dużo zdrowia i czekam na komode.
OdpowiedzUsuńNasze piękne święta można ozdobić na tysiące sposobów, wianki w każdym kolorze pasują, a Twoje są urocze. . Pozdrawiam cieplutko.:))
OdpowiedzUsuńpiękny :) ja tez zaczynam myśleć już nas swoim wiankiem świąteczny :)
OdpowiedzUsuńszalejesz ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Dałaś sygnał, że i ja muszę odkurzyć swoje wianki. Może coś w nich zmienię. :)
OdpowiedzUsuńLindo. Feliz Ano Novo.
OdpowiedzUsuń