27 lipca 2015

Powrót z urlopu


Wszystko co dobre kiedyś się kończy!
I tak własnie skończył się mój urlop.
Było upalnie, uroczo i na ogromnym luzie. 
Zwiedziłam dwa miasteczka Trogir i Sibenik w środkowej Dalmacji.
Poniżej wrzuciłam parę zdjęć z ponad pięciuset, ale myślę, że właśnie te, są esencją Chorwacji :)
Więcej nie zanudzam i otwieram drzwi do oglądania :)
 





















Baterie naładowałam więc czas do pracy! Starocia czekają!

Bardzo przepraszam Was, że pod ostatnim postem nie odpowiadałam na komentarze. Na wyjeździe mieliśmy bardzo słaby Internet. Żeby cokolwiek napisać lub odebrać biegałam z telefonem po całej chałupie. Teraz mam czas, by dowiedzieć się co u Was na blogach nowego :)

Miłego dnia,
Beata



 

12 lipca 2015

Torba z logo

Oj długo się nie odzywałam :( 
Jestem tuż przed urlopem, a jak same wiecie, dni tuż przed zawsze się jakoś kurczą.
Ale w tym natłoku spraw do załatwienia, miałam ogromną niespodziankę :)
Joasia z Manic Monday uszyła specjalnie dla mnie torbę z logo after better :)

Idealny gadżet na wakacje! Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia.
Jest jedyna, niepowtarzalna i zrobiona tylko dla mnie!






Z ogromną przyjemnością  polecam Asi wyroby.
Praca przy ustalaniu chociaż najdrobniejszych szczegółów była jak tworzenie małego dzieła :)
Bez żadnego problemu realizuje indywidualne zamówienia i można rzec zachcianki.
 *
Jadę na urlop z nadzieją na doświadczenie czegoś nowego i zobaczenie czegoś niezapomnianego. Mam nadzieję naładować baterie na cały rok :) Nie wiem, czy będę miała możliwość napisania posta, ale na pewno będę wrzucała zdjęcia na Instagramie .
Serdecznie Was tam zapraszam :)
Do Miłego,
Beata

30 czerwca 2015

Sernik na zimno

 
Wiem! pamiętam!  
O serniku pisałam w maju TU ale jeszcze raz Was nim zanudzę.
Tym bardziej, że wyjątkowo w tym roku nie możemy nacieszyć się truskawkami.
Więc jemy je w każdej postaci, aż do znudzenia :)
 
 



Mam tylko nadzieję, że to ciacho nigdy nam się nie znudzi. :)






 
 
Dziękuję za to, że na chwilę zatrzymujecie się tutaj - przy głodnej pomysłów :)
Ogromne uściski,
 
Beata
 
 
 
 
 


28 czerwca 2015

Metalowy kosz na koce


Właściwie to nie wiem po czym jest ten metalowy kosz. 
Nigdy nie spotkałam się z taką bryłą. Chyba, że nowoczesne, robione pod stolik. 
Znalazłam go na aukcji i przygarnęłam za przysłowiowe grosze.


Był brudny, zardzewiały więc musiałam go porządnie wyczyścić metalową szczotą.



Potem odtłuściłam i pomalowałam farbą do metalu o kolorze ciemny grafit.


Będzie koszem na pledy i koce :)
A u mnie w domu test co gromadzić. 
Lubię koce i pledy na przykład rzucone na poręcz kanapy lub zwinięte w rulon i położone na oparciu. Zawsze są pod ręką by się nimi okryć. 
Ale się rozmarzyłam :) to dlatego, że jestem przed urlopem, hihii..











Nawet nie wiedziałam, że mam tyle koców i kocyków :)

Wspaniałego tygodnia,

Beata