Kiedyś już pisałam, jak mnie zachwycił transfer,
czyli forma zdobień przedmiotów za pomocą wydrukowanych grafik i nitro.
I z wielką odpowiedzialnością mogę powiedzieć. że się wciągnęłam na zawsze.:)
Nakręciłam się tak, że chodzę po domu i wymyślam co jeszcze ozdobię transferem.
I stało się! Koleżanka zamawiała dla siebie zegar ścienny do zdobienia decoupagem,
więc poprosiłam by zamówiła też dla mnie.
Całe zestawy tarczy o różnych wielkościach wraz ze wskazówkami można zamówić na Allegro.
Ale ja na początek, zamówiłam nie duży zegar, bo o średnicy 25 cm.
Grafikę pobrałam od Iszart . Polecam bo ma świetne pomysły!!!
Tarcza była z płyty, więc tradycyjnie eksperymentując wybieliłam ją pastą do wybielania. Nie chciałam żeby tarcza była całkiem biała. Wyszło tak jak chciałam. Po 24h nałożyłam grafikę za pomocą nitro.
I znowu poczekałam 24h. Tak naprawdę to nie wiem po co, ale chciałam zabezpieczyć tarczę zegara bezbarwnym lakierem i nie wiedziałam, czy mój dzbanuszek się nie rozpuści.
Po dwóch warstwach lakieru, przykleiłam cyferki, a mój M zamontował wskazówki.
To takie proste, ale jak wiele daje radości:) :) :)
Mam nadzieję, że Wam się też podoba.
A kto jeszcze z Was nie próbował tak zdobić przedmiotów, serdecznie zachęcam.
Wspaniała zabawa!!!!
Ściskam, Beata